Grzegorz Skawiński zaczął grać w tunezyjskim zespole metalowym

Legendarny wokalista i gitarzysta Kombii stwierdził, że rzuca to wszystko i wyjeżdża w Bieszczady. Jednak po drodze lekko zboczył z drogi i dołączył do tunezyjskiego zespołu metalowego nazywającego się Myrath.
Los chodzi bardzo pokrętnymi ścieżkami. Myrath supportował zespół Epica podczas koncertu 9 listopada, który odbył się w krakowskim klubie Studio. Skawiński nieco zmienił swoją ikoniczną wręcz stylówę – jego ciemne okulary nie były już aż tak ciemne jak zwykle. Gitarzysta postawił również na zmianę biżuterii na bardziej bliskowschodnią – na jego szyi widniał pokaźnej wielkości wisior. Nie jesteśmy jednak do końca pewni co miał on symbolizować.
Zapytaliśmy za to uczestników koncertu co sądzą o przemianie Grzegorza Skawińskiego – w końcu przejście od grania piosenek typu „Nasze Randez Vous” do nagrywania ciężkiego metalu do niecodzienna sytuacja. Marek, lat 19, był bardzo podekscytowany zmianą:
Pamiętam Kombi jeszcze z czasów jak miałem kilka latek. Jak rodzice organizowali imprezy rodzinne to zawsze leciały przeboje „ich czasów”. Do dziś przez to znam na pamięć tekst do „Black and White”. Potem jak dorastałem to zacząłem interesować się cięższą muzyką, dlatego bardzo się cieszę, że Skawiński zmienia się razem ze mną. Dzięki temu dzisiaj razem z moim tatą możemy bawić się przy jego muzyce – on jest fanem Skawińskiego, a ja jestem fanem metalu. Muzyka łączy!
O okoliczności tego w jaki sposób Skawiński stał się gitarzystą Myrathu zapytaliśmy menadżerkę zespołu, która powiedziała nam tylko, że:
Przyszedł któregoś dnia na próbę, rozpakował rzeczy i po prostu oznajmił mówiąc płynnym francuskim, że: „od dzisiaj to ja tu jestem gitarzystą”. Był bardzo poważny, więc się nie kłóciliśmy. Ale jak chłopaki zaczęli grać, to się okazało że zna każdy utwór, więc nie narzekaliśmy. I tak już został.
Pozostaje jedynie pytanie – co teraz z Kombii? To pytanie staraliśmy się zadać samemu Grzegorzowi Skawińskiemu, ale ten, idealnie wchodząc w rolę gitarzysty tunezyjskiego zespołu odpowiedział nam coś w obcym języku, uśmiechnął się, a następnie odwrócił się i poszedł.
Nie pozostaje nam nic innego, niż zaprosić was do obejrzenia galerii z występu zespołu Myrath + Grzegorz Skawiński.
Oceń artykuł