Incubus „bombarduje” brokatowym singlem

„Glitterbomb” to kolejna kompozycja po „Nimble Bastard” zapowiadająca nowy album kapeli. Zespół pokazał również okładkę płyty oraz tracklistę.
Po 6 latach w końcu otrzymamy studyjny album od Incubus. Ostatni krążek „If Not Now, When?” ukazał się w 2011 roku, cztery lata później zespół podzielił się EP-ką „Trust Fall (Side A)”. Tworzenie materiału na nowe studyjne dzieło przeciągało się w czasie, ale w końcu prace dobiegły końca, a my otrzymamy krążek już 21 kwietnia 2017.
Incubus zdecydował się na tytuł „8” w nawiązaniu do tego, że jest to jego 8. album. Pierwszy singiel „Nimble Bastard” pokazał, że kapela wróciła do mocnych brzmień i narobiła fanom apetytu na kolejne numery. Na drugi singiel grupa wybrała kawałek „Glitterbomb”.
Sprawdźcie, czy ten kawałek przypadnie Wam do gustu:
Co więcej poznaliśmy grafikę, która znajdzie się na nowej płycie:
Jakie numery pojawią się jeszcze na tym studyjnym krążku?
Tracklista:
- No Fun
- Nimble Bastard
- State Of The Art
- Glitterbomb
- Undefeated
- Loneliest
- When I Became A Man
- Familiar Faces
- Love In A Time Of Surveilance
- Make No Sound In The Digital Forest
- Throw Out The Map
Producentem longplaya jest Dave Sardy. Już wcześniej fani zauważyli zdjęcia ze studia Incubus, na których widniał Skrillex. Muzyk nie tylko pojawi się w numerze „Familiar Faces”, ale również zajął się miksem nowego materiału.
Michael Einziger przyznał, że gdy grupa miała już kończyć pracę nad albumem Skrillex postanowił zmienić parę rzeczy we wcześniej wspomnianym kawałku „Familiar Faces”. Zespołowi spodobał się efekt i postanowił dać jeszcze kilka innych numerów dla muzyka:
Skończyło się na tym, że zmiksował cały album, tak więc stał się współproducentem wielu kawałków. Efekt końcowy brzmi dla nas bardzo ekscytująco. To wszystko spowodowało, że każdy w grupie jest pobudzony i jesteśmy podekscytowani tym albumem, nie możemy się doczekać, gdy ludzie go usłyszą.
Oczywiście fani nie powinni się martwić, że Incubus zacznie teraz grać dubstep. Einziger bowiem podkreślił, że Skrillex jest bardzo płodnym producentem i jego pomoc wiele znaczyła dla zespołu.
Jak oceniacie singiel „Glitterbomb”?
Oceń artykuł