Jak Jared Leto zachowywał się na planie „Suicide Squad”?

Obsada „Suicide Squad” przyznała, że nie miała okazji poznać prawdziwego Jareda Leto, który wciela się w Jokera. To dlatego, że ani na moment nie wychodził ze swojej roli, nie chciał nawet, aby zwracano się do niego jego prawdziwym imieniem.
Już wcześniej dochodziły nas słuchy, że wokalista 30 Seconds to Mars, niczym rasowy socjopata wysyłał swoim kolegom i koleżankom niepokojące prezenty na plan filmu. Margott Robbie otrzymała jako podarek list i czarne pudełko, w którym znajdował się żywy szczur. Will Smith grający Deadshota został obdarowany nabojem, co miało nawiązywać do pseudonimu jego postaci. Był też zbiorczy podarek w postaci martwej świni.
Producent „Suicide Squad”, Charles Roven, potwierdza doniesienia o tym, że Jared Leto w pełni zaangażował się w kreację Jokera:
Chciał, żeby wołano na niego Mr. J, jeżeli chciało się go wyciągnąć na plan zdjęciowy. Znajdował wiele dróg, żeby izolować się od reszty grupy, ale o to właśnie chodzi w jego postaci. Było to zabawne, było to paliwem napędzającym wybuchy śmiechu, a jego odseparowanie połączyło grupę, a o to nam chodziło.
Również sam Jared Leto przyznał, że granie Jokera to coś odmiennego od budowania jakiejkolwiek innej postaci. Proces ten porównał do „rodzenia przez prącie”:
To zdecydowanie był okres oderwania. W pełni się w to zagłębiłem, była to jednak wyjątkowa okazja i nie jestem sobie w stanie wyobrazić robienia tego w inny sposób. Czystą zabawą było dla mnie bawienie się w te psychologiczne gierki. Jednak rola Jokera była też bardzo bolesna - jak rodzenie przez prącie. Prawdopodobnie przez resztę życia będę próbował ochłonąć.
Charles Roven zdradził również, że „Suicide Squad” zostanie oznaczony kategorią wiekową PG-13. Dla wielu jest to przykra wiadomość, z której tłumaczy się producent:
Bardzo chcemy, żeby nasze filmy miały ten sam ton. To wspólny wszechświat, więc naszym planem jest, żeby każda z tych produkcji miała oznaczenie PG-13. Może tak na granicy PG-13, ale jednak PG-13.
„Suicide Squad”, czyli nowe dzieło twórcy filmów „Furia” czy „Bogowie ulicy”, trafi na ekrany kin w sierpniu 2016 roku. Tytułowy oddział po raz pierwszy pojawił się na kartach komiksu w 1959 roku. Obraz opowie historię wspomnianej drużyny skazańców. W zamian za ułaskawienie mają oni wykonać samobójcze zadanie, któremu mogą podołać wyłącznie osoby nie mające nic do stracenia.
Czekacie na premierę „Suicide Squad” z Panem J? :)
Oceń artykuł