Nergal dołączył do Slayera na próbie i zaśpiewał o piwie

Maciej Koprowicz
21.08.2017 10:25
Nergal dołączył do Slayera na próbie i zaśpiewał o piwie Fot. kadr z wideo

Lider Behemotha wyręczył Toma Arayę w roli wokalisty Slayera na próbie przed koncertem. Oba zespoły były razem w trasie po USA.

Slayer to „lektura obowiązkowa” dla każdego młodego adepta metalu. Chyba nie ma fana ciężkiego grania, który nie przeszedł w swoim życiu etapu fascynacji autorami „Reign In Blood”. Nie inaczej było z Nergalem z Behemotha.

Kiedy dla jego zespołu nadarzyła się okazja wspólnego koncertowania ze Slayerem, odżyły wspomnienia z młodości. Zaprzyjaźnieni thrashowcy zaprosili Adama na swoją próbę dźwięku przed koncertem w Missoula 17 sierpnia 2017, gdzie razem wykonali utwór „Evil Has No Boundaries” z albumu „Show No Mercy” z 1983. Wybór nie był przypadkowy – dzięki temu kawałkowi młody Adam Darski rozpoczął swoją przygodę z muzyką amerykańskiej grupy. Malutki Nergal nie znał jeszcze angielskiego i śpiewał sobie utwór po swojemu, z bardzo zabawnym efektem.

„Evil Has No Boundaries”. Od tej piosenki zaczął się mój związek ze Slayerem lata temu. Miałem pewnie jakieś 8 albo 9 lat, gdy usłyszałem to na pirackiej kasecie. Nie znaliśmy dobrze angielskiego, więc śpiewaliśmy to, co usłyszeliśmy. A słowo EVIL przypominało nam fonetycznie PIWO. Wygłupialiśmy się i śpiewaliśmy PIWO!!! PIWO!!! PIWO!!!, dopóki lata później zrozumieliśmy prawdziwe znaczenie. Słowo EVIL (zło) nagle stało się słowem kluczowym, definiującym całą moją karierę na wielu poziomach. Kiedy opowiedziałem historię Kerry’emu [Kingowi] i Garemu [Holtowi], powiedzieli: Zróbmy to! Znałem słowa, miałem je w sercu. I oto jestem. Dzielę scenę z jednym z najlepszych zespołów na planecie, śpiewając jedną z moich ulubionych piosenek. Nie wiem, jak to przebiję, ale to teraz nieważne. Żyję w pieprzonym śnie i ku*ewsko cieszę się z tego.

Zobaczcie, jak Nergal spisał się w roli wokalisty Slayera:

Slayer i Behemoth, a także Lamb Of God były we wspólnej trasie koncertowej po Stanach Zjednoczonych od 12 lipca do 20 sierpnia 2017. Behemoth koncertował wyjątkowo bez perkusisty Inferno. Lider formacji, Adam Darski był z amerykańskich występów bardzo zadowolony, ciesząc się, że mógł walczyć o uznanie nowych fanów, co dodawało koncertom agresywności. Z kolei Slayer najwyraźniej na trasie świetnie się bawił. Na próbach przed koncertem wykonywał covery rockowych klasyków, m.in. „Rock And Roll” Led Zeppelin. 

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.