Powstanie filmowa biografia Metalliki na miarę "Bohemian Rhapsody"? Lars Ulrich odpowiada

Lars Ulrich w jednym z ostatnich wywiadów opowiedział, dlaczego obawia się biografii Metalliki na dużym ekranie. Zespół zdecyduje się na taki projekt?
Muzycy coraz częściej decydują się na ekranizację swoich losów na dużym ekranie. Standardowe biografie odeszły do lamusa, a zastąpiły je fabularyzowane produkcje. Filmy takie jak "Brud" o Motley Crue czy "Rocketman" o Eltonie Johnie biją rekordy popularności. Nie wspominając już o "Bohemian Rhapsody" - film nie tylko spodobał się widzom, ale również zasłużył na Oscary.
Metallica: Powstanie filmowa biografia o zespole?
Zainteresowanie filmem naturalnie pociąga za sobą powrót ich bohaterów na listy przebojów. Wydając film o historii swojej działalności, zespołom udaje się przyciągnąć nowych fanów, a także przypomnieć o sobie starym słuchaczom, którzy zaczęli szukać nowych dźwięków.
Nic więc dziwnego, że dziennikarze zaczęli regularnie pytać znanych muzyków, czy również mają w planach produkcję dotyczącą ich zespołów. Tym razem na zagadnienie musiał odpowiedzieć Lars Ulrich z Metalliki.
W rozmowie z portalem Collider perkusista jednego z najbardziej znanych zespołów metalowych przyznał, że jest bardzo sceptycznie nastawiony do fabularyzowanej historii jego kapeli na dużym ekranie.
Nie jestem przekonany do tego pomysłu.
Muzyk uargumentował swoje zdanie tym, że według niego biografie powinny być w stu procentach prawdziwe. Perkusista podkreślił, że wciąganie, niezbędnych dla historii, bohaterów spoza zespołu jest ryzykowne.
Główny bohater danego wątku mógłby nie chcieć, żeby historia była opowiedziana.
Ulrich porównuje tę sytuację z publikowaniem zdjęć w mediach społecznościowych z osobami, które sobie tego nie życzą.
Myślę, że po prostu jestem zwolennikiem prawdy, więc jeśli nie mówisz prawdy, może powinieneś milczeć. Dlatego to dla mnie trochę problematyczne, ale zobaczymy jak życie się potoczy.
Oceń artykuł