Przebój Linkin Park... wyszczekany przez psy
Z pewnością wiele razy słyszeliście już „Numb” Linkin Park. Może i znacie różne wykonania tego utworu. Ale z czymś takim jeszcze nie mieliście do czynienia...
Niektórzy fani Linkin Park sądzą, że zespół zszedł na psy po wydaniu dwóch pierwszych płyt. Okazuje się jednak, że czworonogi uważane powszechnie za najlepszych przyjaciół człowieka miały też sporo do powiedzenia już przy albumie „Meteora”, a konkretnie przy trzecim z promujących go singli. „Numb” do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych przebojów twórców „Hybrid Theory”.
I z pewnością każdy z Was kojarzy jego charakterystyczny motyw klawiszowy, melancholijne partie wokalne Chestera Benningtona i rapowe wtręty Mike'a Shinody. Radia z wielką lubością grają ten kawałek do dziś - ale takiej wersji na pewno w nich nie usłyszycie. Pora, abyście poznali zupełnie nowe podejście do numetalowego klasyka.
Nie ma co przecierać... uszu ze zdziwienia - oto „Numb” wyszczekany przez psy (z gościnnym udziałem kóz i lisów):
Skoro już tylu muzyków rockowych i metalowych zeszło na psy, a Zakk Wylde ma nawet swoje własne „śpiące czworonogi”, postanowiliśmy skorzystać z okazji i przepuścić przez nasz redakcyjny wykrywacz psów również całą ekipę Linkin Park. Kto jest tak naprawdę skrytym dobermanem, a kto zaledwie golden retrieverem? Wyniki naszych badań zobaczycie poniżej:
To nie pierwszy raz, kiedy zwierzęta wzięły na warsztat dobrze nam znany kawałek, choć wcześniej w takich przeróbkach przodowały koty. Mieliśmy już deathcore'owe kociaki oraz Kitties In Chains śpiewający o zafajdanej kuwecie. Jeśli wolicie miauczące czworonogi od szczekających, polecamy Wam też ich metalowe wersje oraz zestawienie najbardziej metalowych futrzaków w okolicy.
Jak Wam się podoba wyszczekany „Numb”?
Oceń artykuł
