Wokalista The Darkness wylądował w szpitalu w dziwnych okolicznościach. Szorty stopiły mu się na skórze

Justin Hawkins z The Darkness trafił do szpitala po dziwnym wypadku w swoim domu. Chemikalia sprawiły, że spodnie stopiły mu się na nogach.
Mawia się, że wypadki chodzą po ludziach. I to najdziwniejsze wypadki. Dowodem są chociażby coroczne Nagrody Darwina przyznawane za niecodzienne przyczyny śmierci. Jednak nie zawsze powodem osobliwych wydarzeń bywa nasza głupota. Przekonał się o tym wokalista grupy The Darkness.
Justin Hawkins z The Darkness trafił do szpitala
Justin Hawkins został przewieziony do szpitala po naprawdę dziwnym wypadku. Muzyk zabrał się za letnie porządki i postanowił przygotować basen na terenie swojego domu do letniego sezonu. Niestety toksyczne chemikalia pokrzyżowały mu plany.
Muzyk musiał poddać się natychmiastowemu leczeniu. Jak czytamy na rockandrollgarage.com, podzielił się bolesnym doświadczeniem słowami:
Chodziło o problem z basenem, a właściwie pompą, z której wydobyło się nieco chemikaliów. Myślę, że był to środek chemiczny o negatywnym PH, używany do kontroli kwasowości w basenie. Próbowałem to naprawić, a kiedy dotknąłem nóg, spodenki roztopiły mi się na skórze. Musiałem natychmiast jechać do szpitala.
Hawkins obecnie mieszka z żoną i córką w Szwajcarii. Według doniesień, jego stan jest stabilny i ma szansę szybko dojść do siebie i w pełni sił opuścić placówkę. Substancje obecne w basenie takie jak chlor czy kwas muratynowy mogą powodować oparzenia, a nawet uszkodzić układ oddechowy. Dlatego należy obchodzić się z nimi szczególnie ostrożnie.
Oceń artykuł