Zagraniczne utwory rockowe o Polsce i Polakach

Jaki obraz naszego kraju wyłania się z zagranicznych piosenek? Polacy są bohaterscy, ale Polska wciąż jest kojarzona przede wszystkim z wojną i walką z totalitaryzmami.
Z kawałków polskich zespołów można nieźle nauczyć się geografii. T.Love śpiewali o Stanach, Big Cyc zapraszał do Berlina Zachodniego, Maanam marzył o Buenos Aires, a Varius Manx opisywali życie w Tokio. Niestety, zagraniczni wykonawcy rzadko w swojej twórczości interesują się naszym krajem. Nie doczekaliśmy się wielu utworów poświęconych Polsce w światowej historii rocka, ale te, w których zagraniczni muzycy postanowili zaśpiewać o naszym kraju i naszych rodakach, mocno zapadły nam w pamięci.
Czego o Polsce można dowiedzieć się z utworów światowych gwiazd rocka? Na pewno tego, że jesteśmy waleczni i bardzo odważni. Wyczyny polskich żołnierzy w czasie II wojny światowej nadal są dobrze pamiętane w Europie. Kiedy Solidarność walczyła o wolność i demokrację, zachodnie społeczeństwa mocno trzymały za nas kciuki, a ikoną heroicznego oporu byli dla nich Lech Wałęsa i jego żona Danuta. Historia nas nie rozpieszczała, więc w świadomości Zachodu pokutował i chyba do dziś pokutuje obraz Polski jako kraju szarego i smutnego.
Przypomnijmy sobie najważniejsze rockowe piosenki, które zainspirowały Polska i Polacy.
David Bowie – „Warszawa”
Choć w tym utworze nie pada ani jedno zrozumiałe słowo, wyraża więcej niż ich tysiąc. David Bowie, zainspirowany polską ludową melodią w wykonaniu zespołu Śląsk, stworzył dźwiękowe wyobrażenie wschodnioeuropejskiego kraju – sądząc po jego kompozycji, jest to wizja dość ponura. Bowie nie musiał polegać tylko na wyobraźni – na własne oczy zobaczył Warszawę w maju 1973, będąc w drodze pociągiem z Moskwy do Paryża.
Joy Division – „Warsaw”
Zanim Ian Curtis podbił serca depresyjnych postpunkowców pod szyldem Joy Division, jego zespół działał jako Warsaw i wykonywał identycznie zatytułowaną piosenkę. Inspiracją był kawałek Bowiego, ale zespół z Manchesteru musiał coś niecoś o Polsce wiedzieć, ponieważ muzycy fascynowali się II wojną światową. Utwór opowiada o naziście, który obserwując działania hitlerowców w okupowanej Europie, stracił złudzenia do zbrodniczej ideologii i postanowił się przeciwko niej zbuntować.
U2 – „New Year’s Day”
W tekście piosenki nie pada słowo „Polska”, ale Bono nigdy nie krył, że inspiracją do jej napisania były wydarzenia z naszego kraju. Mieszkańcy Europy Zachodniej byli pod wielkim wrażeniem ruchów walczących o demokrację po drugiej stronie Żelaznej Kurtyny, na czele z polską Solidarnością i Lechem Wałęsą. Dlatego też wprowadzenie stanu wojennego w Polsce wywołało ich oburzenie. Zdaniem The Edge’a, nowofalowy klimat piosenki przywołuje atmosferę mroźnej polskiej zimy, niczym w grudniu 1981 roku.
Angelic Upstarts – „Solidarity”
Brytyjscy punkowcy, szczególnie ci o mocno lewicowych zapatrywaniach na świat, czuli silną – nomen omen – solidarność z polskimi robotnikami, walczącymi o swoje prawa. Mensi z Angelic Upstarts zadedykował jeden z swoich największych przebojów ludziom pracy z Polski.
Simple Minds – „All The Things She Said”
Do niedawna krążyła wśród fanów rocka opowieść, że przebój Simple Minds z 1985 zainspirowała Danuta Wałęsowa i jej oczekiwanie na powrót internowanego męża. Jim Kerr nie potwierdził tych informacji, ale rzeczywiście, utwór to polski ślad w kanonie rocka. Tekst zainspirowała przeczytana przez wokalistę historia żon polskich więźniów politycznych, przetrzymywanych w Związku Sowieckim, które heroicznie znosiły rozłąkę ze swoimi ukochanymi mężczyznami.
Rancid – „Warsaw”
Amerykańscy punkowcy przypomnieli swoim krajanom o polskim stanie wojennym i pałkach, które okładały karki naszej klasy robotniczej. Wydarzenia z grudnia 1981 porównali do zamieszek, jakie co rusz wybuchały w ich rodzinnym kraju, szczególnie na tle rasowym. Pała milicjanta i kij bejsbolowy rasisty w równym stopniu służą złu. Miejmy nadzieję, że ten utwór nie stanie się pewnego dnia znowu aktualny…
Sabaton – „40:1”
To zestawienie nie mogłoby się obyć bez królów militarnego metalu. Sabaton zyskał w Polsce ogromną popularność po tym, jak poświęcił jeden ze swoich utworów jednemu z mało (wówczas) znanych, a fascynujących epizodów II wojny światowej – bohaterskiej obronie Wizny przed armią niemiecką w dniach 7-10 września 1939. Wehrmachtowi przeciwstawił się mały oddział pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa. Niemcy mieli przytłaczającą przewagę liczebną, ale polscy żołnierze, niczym Spartanie pod Termopilami, stawili heroiczny opór.
Sabaton – „Uprising”
Popularność „40:1” w Polsce skłonił Joakima Brodena do ponownego zajęcia się historią naszego kraju. Dla zespołu stawiającego na piedestał żołnierską odwagę i męstwo nie ma lepszego tematu, niż powstanie warszawskie. Utwór „Uprising” z niezapomnianym refrenem „Warszawo walcz!” stał się w Polsce chyba jeszcze większym hitem, niż utwór o bitwie nad Wizną i zapewnił Sabatonowi dozgonną miłość fanów nad Wisłą.
Oceń artykuł