Dlaczego reżyser klipów Rammsteina notorycznie zabija Tilla w teledyskach? Twórca wyjaśnia

Polski fanklub grupy Rammstein miał okazję porozmawiać z twórcą teledysków kapeli. Zoran Bihać zdradził ciekawe szczegóły współpracy z zespołem.
Grupa Rammstein dorobiła się swojego oficjalnego fanklubu w Polsce. Wielbiciele kapeli działają bardzo prężnie, organizują akcje na koncertach oraz prowadzą bardzo ciekawą stronę o swoich ulubieńcach. Reprezentanci fanowskiej braci z feuerrader.pl, mieli niedawno okazję przeprowadzić wywiad z Zoranem Bihaćem. Twórca wielokrotnie współpracował z Rammsteinem oraz dołożył swoją cegiełkę do dzieł projektu Lindemann lidera formacji.
Dlaczego Zoran Bihać uśmierca Tilla Lindemanna w klipach?
Zoran Bihać jest reżyserem teledysków niemieckich metalowców. Wśród licznych pytań o współpracę z legendami, pojawiło się jedno, które zapewne nurtuje niejednego fana Rammsteina. Rozmówcy chcieli wiedzieć, czy zabijanie wokalisty zespołu, Tilla Lindemanna w większości produkcji to pomysł muzyka, czy reżysera. Bihać odpowiedział bez wahania:
Od "Mein Teil" sam Till chce tego ode mnie, tak samo jak ja chcę tego od niego. Nie, jestem wdzięczny, że on robi to dla mnie, za jego sztukę. On jest takim artystą, który poświęca się całkowicie swojej twórczości . Dla samej sztuki. Ze znanych mi osób tylko Marina Abramović [serbska artystka – przyp.tłum.] robi coś takiego. Oboje wiemy kiedy scena, motyw, moment, jest po prostu dobry - w większości przypadków.
Więc tak, oboje tego chcemy. Ale jednocześnie nie chcę, by stało się to teraz czymś powszechnym. Z jakiegoś powodu wszyscy tego teraz oczekują i mówią, że to powtarzalny schemat, którego używam tylko po to, aby szokować. Nie jest to prawda, nie taka jest moja intencja. Tak naprawdę wszystko zależy od utworu, jakich metafor i jakiego wyobrażenia wymaga. Ale przykro mi, prawie za każdym razem znajduję je w „cierpieniu”. Podsumowując: każdy widzi tylko przemoc, ale nikt nie zwraca uwagi na smutek i samotność jego postaci w teledyskach. To jest prawdziwy powód ich zachowań.
Oceń artykuł