Aston Martin DB10 vs DB11

Oba samochody zostały stworzone przez brytyjską markę, przy czym DB10 powstał z myślą o Jamesie Bondzie. Z kolei DB11 jest bezpośrednim następcą DB9.
Najnowsze dzieło Astona Martina zwiastuje nową erę zarówno w dziedzinie designu, jak i technologii. Swoim wyglądem auto przywodzi na myśl bohatera filmu „Spectre”. DB11 łączy w sobie najnowsze rozwiązania opracowane przy współpracy z Daimlerem AG z najwyższej jakości materiałami. Zdaniem dyrektora generalnego brytyjskiej marki, to najważniejszy model nie tylko na przestrzeni ostatnich lat, ale także najistotniejszy w całej 103-letniej historii.
Napędzany jest 5,2-litrowym silnikiem V12 o mocy 608 KM i 700 Nm. Moment obrotowy trafia na tylne koła za pośrednictwem 8-biegowej przekładni ZF. Dzięki takim parametrom, Aston Martin jest w stanie osiągnąć pierwszą trzycyfrową liczbę wyrażaną w km/h już po 3,9 s. Według producenta, jego prędkość maksymalna wynosi 322 km/h. Kierowca do wyboru ma trzy tryby jazdy – GT, Sport i Sport Plus. Wpływają one na pracę tandemu silnika, układu kierowniczego, skrzyni biegów, amortyzatorów, jak i systemu Torque Vectoring. Co ciekawe, w przyszłości pod maską Aston Martina ma pojawić się mniejsza jednostka 4-litrowa twin-turbo V8 opracowana przez Mercedesa-AMG.
W stosunku do DB9, DB11 urósł w każdą ze stron – z 4709 mm długości do 4739 mm, z 1880 mm szerokości do 2060 mm, z 1270 wysokości do 1279 mm. Rozstaw osi zwiększono z 2743 mm do 2808 mm.
W Niemczech najnowszego Aston Martina wyceniono na 204 900 euro, czyli prawie 900 000 zł. Pierwsze egzemplarze trafią do nowych właścicieli w czwartym kwartale 2016. Mimo tak zaporowej ceny, w mgnieniu oka znalazło się ponad 1400 osób, które złożyły na niego zamówienia.
Aston Martin DB10
Tworzenie tego pojazdu było jednym z najbardziej strzeżonych projektów brytyjskiej marki. Samochód powstał wyłącznie z myślą o filmie „Spectre”. Wyszedł spod deski kreślarskiej Sama Holgate’a. Opracowano go na platformie VH. W fabryce Gaydon w Wielkiej Brytanii wyprodukowano zaledwie 10 egzemplarzy, przy czym 8 z nich wykorzystano na potrzeby ekranizacji. DB10 jest jeszcze rzadszy od wyjątkowego – również limitowanego – modelu One-77. W 2016 jeden z dwóch demonstracyjnych egzemplarzy sprzedano na aukcji za kwotę 2 434 500 funtów – została ona przeznaczona na cele charytatywne.
Sercem DB10 jest 4,7-litrowy silnik V8 współpracujący z 6-biegową przekładnią ręczną. Ponadto ten Aston Martin wykorzystuje wiele podzespołów z modelu Vantage.
Który Wam się bardziej podoba?
Oceń artykuł