Brad Pitt wpadł na "mszę" Kanyego Westa i zbijał piątki z fanami

Kamil Kacperski

02.09.2019 13:33

Czasami można mieć wrażenie, że świat jest jedną wielką symulacją i nic nie dzieje się naprawdę. Prawdopodobnie takie odczucia mieli fani zgromadzeni na "mszy" odprawianej co niedzielę przez Kanyego Westa, na której tym razem pojawił się... Brad Pitt.

West od kilku miesięcy urządza tzw. Sunday Service (w wolnym tłumaczeniu na język polski znaczy to właśnie niedzielna msza). Podczas celebracji chór i zespół na żywo wykonują utwory z katalogu Kanyego, a także kilka klasyków w wersjach religijnych. West i jego świta przerobili już m.in. "Come As You Are" i "Smells Like Teen Spirit" Nirvany. Wśród fanów przedsięwzięcia znajdziemy wielu uznanych muzyków, a także... Brada Pitta.

Brad Pitt przyszedł na mszę Kanyego Westa

Aktor pojawił się bowiem na Sunday Service, które miało miejsce 1 września 2019 roku. Gwiazdor starał się być jak najdłużej incognito, zakładając na siebie zwykły t-shirt, czapkę z daszkiem oraz okulary, ale niestety fani i tak szybko zorientowali się, kim jest "tajemniczy" jegomość. W sieci pojawiło się wideo, które prezentuje krótką rozmowę Pitta i Westa. Kończy się ona przyjacielskim poklepaniem Kanyego po plecach ze strony Pitta.

Przeczytaj także

Kanye West prezentuje Nirvanę w wersji chrześcijańskiej. Posłuchajcie nietypowego "Smells Like Teen Spirit"

Jedno jest pewne - jest to niesamowicie utalentowany duet:

Z relacji fanów wynika, że wiele osób postanowiło robić sobie zdjęcia z hollywoodzkim gwiazdorem, przez co zagranie koncertu było nieco utrudnione. Tajemnicą pozostaje również cel wizyty Pitta na wydarzeniu Kanyego. W internecie pojawiły się spekulacje, że Pitt może być zainteresowany rozpoczęciem znajomości z Kendall lub Kourtney Jenner, siostrami żony Westa.

Brada Pitta mogliśmy ostatnio podziwiać w filmie "Once Upon a Time in Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino. Kanye West szykuje się natomiast do wydania nowego albumu "Jesus Is King", na którym znajdzie się 12 nowych utworów. Wydawnictwo pierwotnie miało nosić tytuł "Yandhi" (chociaż wciąż nie wiemy, czy nie są to dwie inne płyty). Na Twitterze Kim Kardashian pojawiła się następująca lista piosenek: