Policja złapała kierowcę Passata przerobionego na radiowóz

Zdaje się, że jeden z mieszkańców Lublina miał aspiracje do zostania policjantem. W końcu po drogach swojego województwa poruszał się autem przypominającym radiowóz.
Wygląd Volkswagena Passata B6 mógł sugerować niektórym, że to jeden z pojazdów funkcjonariuszy. Zdobiły go barwy polskiej policji oraz napis „Polizei”. Jednak to, co mogło wzbudzać autentyczność wśród większości przechodniów lub uczestników dróg to używane przez niego sygnały świetlne oraz dźwiękowe, które mogą być wykorzystywane wyłącznie przez pojazdy uprzywilejowane. Z drugiej strony charakter tuningowy tego pojazdu zdradzały choćby nietypowe, dużych rozmiarów felgi.
Policja po otrzymaniu informacji o używaniu sygnałów przez osobę do tego nieuprawnioną, zainterweniowała. Poddała samochód wstępnemu badaniu technicznemu i okazało się, że istotnie auto pod atrapą silnika miało światła błyskowe i sygnały, a w jego wnętrzu znajdowały się urządzenia do sterowania.
Kierujący Volkswagenem 33-letni mieszkaniec Lublina oświadczył, że swój samochód pomalował w celach reklamowych. W związku z popełnieniem wykroczenia i naruszeniem warunków technicznych, funkcjonariusze zatrzymali mu dowód rejestracyjny, a następnie skierowali sprawę do sądu, jednocześnie zabraniając mu kontynuowania dalszej jazdy.
Jednak zlekceważył on zalecenia policjantów i ponownie wsiadł za kierownicę swojego oryginalnego Passata, w wyniku czego doczekał się kolejnej konfrontacji z funkcjonariuszami. Przez tak lekkomyślne zachowanie, czekają go jeszcze poważniejsze konsekwencje. Ten przypadek może świadczyć o tym, że „podszywanie się” pod niemieckiego policjanta nie popłaca...
A Wy bylibyście skłonni uwierzyć w to, że ten widoczny na zdjęciach Volkswagen Passat B6 jest autem należącym do funkcjonariuszy policji?
Oceń artykuł