Wielki przekręt w polskim internecie. Fałszywy sklep miesiącami budował reputację, żeby zdobyć zaufanie kupujących

Zamknięty już aleshop.pl handlował drobną elektroniką – kablami, ładowarkami itp. Zamawiane produkty docierały do kupujących bez problemów, ci wystawiali więc przedsiębiorstwu pozytywne oceny w serwisach specjalizujących się w porównywaniu cen.

Gdy sklep mógł pochwalić się pokaźnym zestawem budzących zaufanie komentarzy, w jego portfolio znalazł się nowy asortyment, w tym flagowe smartfony w cenach znacznie niższych, niż u konkurencji. Akcję tłumaczono promocją z okazji Dnia Kobiet – oferty sklepu wyświetlane były jako najkorzystniejsze pod względem wysokości cen.

Na promocję skusiły się dziesiątki osób z całej Polski, wpłacając na wskazane konto nawet po kilka tysięcy złotych. Po kilku dniach okazało się jednak, że ich wpłaty zniknęły, kontakt ze sklepem się urwał, a po sprawdzeniu adresu, na jaki zarejestrowano przedsiębiorstwo okazało się, że wskazano lokalizację schroniska dla bezdomnych w Łodzi.

Przeczytaj także

Dostała cukier zamiast kokainy, więc poskarżyła się policji

Fałszywy sklep miesiącami zdobywał zaufanie, żeby w końcu oszukać kupujących

Ceneo, które przez część użytkowników jest obwiniane za to, że padli ofiarą oszustwa (wskazują, że nie dowiedzieliby się o sklepie, gdyby nie jego prezentacja w serwisie), wydało w tej sprawie oficjalne oświadczenie.

Oferta sklepu została zablokowana. Chcemy podkreślić, że sklep funkcjonował w serwisie od ponad pół roku i posiadał wiele pozytywnych opinii zweryfikowanych zakupem. Zapewniamy, że dołożyliśmy wszelkich starań, aby wykryć podejrzenia nadużycia najszybciej jak to możliwe i odpowiednio zareagować. Razem z naszym partnerem Tpay.com podjęliśmy działania, mające na celu zwrot przelanych środków za niezrealizowane transakcje.

Sklep przez długi czas działał bez wzbudzania podejrzeń, oferując znane i bezpieczne sposoby płatności – między innymi poprzez wspomniany przez Ceneo Tpay.com. Pełni on rolę pośrednika, przekazując pieniądze odbiorcy dopiero w chwili, gdy nabywca potwierdzi otrzymanie zamówionego towaru. W razie problemu więc klient może dzięki tej usłudze w prosty sposób odzyskać pieniądze. Gorzej jest, jeśli pieniądze zostały przekazane bezpośrednim przelewem.

Gdy sklep zaczął przygotowywać się do oszustwa, jedynymi metodami płatności stały się przekazy na konto bankowe, skąd przestępcy mogli błyskawicznie podejmować przekazywane im kwoty do chwili zablokowania rachunku przez bank.

Zobacz także: >> Chińczycy z AliExpress znaleźli sposób na przechytrzenie VAT-u na paczki <<

W korespondencji z użytkownikami sklep przekonywał, że nie oferuje wysłania przesyłki za pobraniem ze względu na działanie konkurencji (która miała podobni zamawiać i nie odbierać przesyłek, narażając na koszta). Nie oferowano także możliwości odbioru osobistego.

Pełna skala oszustwa nie jest jeszcze znana – poszkodowani wciąć zgłaszają się na policję w całym kraju.

[AKTUALIZACJA]

Otrzymaliśmy oficjalne oświadczenie Tpay.com w sprawie Aleshop.pl:

Szanowni Państwo,w związku z podejrzeniem oszustwa i zablokowaniem konta sklepu Aleshop.pl w dniu 11 marca 2019, pragniemy poinformować, że zgromadzone środki pieniężne zostały zabezpieczone w ramach postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Polesie. Do czasu zakończenia śledztwa, na Krajowy Integrator Płatności S.A. – właściciela marki Tpay.com, został nałożony obowiązek przechowania środków pieniężnych. Jednocześnie informujemy, że decyzje dotyczące procedury zwrotu zablokowanych środków będą podejmowane przez organy ścigania po zakończeniu czynności wyjaśniających.Zachęcamy osoby, które są poszkodowane a w szczególności osoby, które informowaliśmy o zablokowaniu środków, do składania zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie. Dodatkowo informujemy, że wszystkie najnowsze informacje w sprawie sklepu Aleshop.pl, pojawią się na bieżąco na stronie internetowej www.tpay.comPoznań, dnia 19 marca 2019 r.Tpay.com