Margot Robbie o scenach seksu z Leonardo DiCaprio: "to było dla mnie szokujące"

Margot Robbie wdarła się na ekrany swoją bardzo odważną rolą w filmie "Wilk z Wall Street". Aktorka opowiedziała niedawno o swoich przeżyciach z perspektywy czasu.
Margot Robbie o scenach intymnych w Wilku z Wall Street
Margot Robbie ma na koncie główne role w blockbusterach "Harley Quinn i Ptaki nocy", czy "The Suicide Squad", docenione krytycznie produkcje "Pewnego razu... w Hollywood" i "Ja, Tonya", a na horyzoncie jest jeszcze "Barbie", w którym zagra oczywiście główną rolę.
Warto jednak przypomnieć, że wszystkie te sukcesy możemy podporządkować jej przełomowemu dla kariery występowi u Scorsese w "Wilku z Wall Street". Tam Robbie zagrała Naomi Lapaglii, najpierw kochankę, a potem żonę głównego bohatera Jordana Belforta, granego przez Leonardo DiCaprio.
Od tamtej pory duet spotkał się ponownie na planie zdjęciowym do "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino, ale niedawno BBC zapytało się australijskiej aktorki o to, jak wspomina prace na planie "Wilka z Wall Street" - a zwłaszcza sceny intymne z DiCaprio.
Aktorka nie miała właściwie zbyt dużo powiedzenia na temat samego filmowania - to co zapamiętała jednak najbardziej, to pokój pełny rekwizytów przypominających ludzkie narządy rozrodcze:
To było dla mnie naprawdę szokujące. Mieli na planie takie pomieszczenie, które całe wypełnione było merkinami, czyli perukami na narządy płciowe. To w sumie było fascynujące. Można było tam wejść i wybrać sobie jedną.
Margot Robbie zdradziła, że nie ma jakichś specjalnie złych wspomnień ze scenami intymnymi w swojej karierze - niezależnie od tego, czy mówimy o "Wilku z Wall Street", czy "Babilonie":
Wszystko było przeprowadzone bardzo profesjonalnie, zgodnie z zasadami obowiązującymi w tym zawodzie.
Australijską aktorkę możemy teraz podziewać we wspomnianym "Babilonie", który trafił 20 stycznia 2023 roku do polskich kin. Tutaj Robbie na ekranie towarzyszy inny kumpel z "Pewnego razu...", a mianowicie Brad Pitt.
Oceń artykuł