Mamma mia! Chris Pratt nie będzie mówił z włoskim akcentem jako Mario w nadchodzącym filmie

Universal i Nintendo zdradzili niedawno, że tworzą film animowany o legendarnym hydrauliku. W roli głównej pojawi się Chris Pratt, co nie spodobało się wielu fanom. Kolejne wieści są równie złe.
Chris Pratt nie będzie miał włoskiego akcentu w filmie o Mario
Illumination oraz Nintendo naszykowali absolutnie mocarną obsadę do swojego nadchodzącego filmu animowanego "Super Mario Bros", który doczekał się w końcu daty premiery - produkcja ma zadebiutować w kinach już 21 grudnia 2022 roku.
W roli głównej pojawi się Chris Pratt, znany z serialu "Parks & Recreations", a także serii "Strażnicy Galaktyki" Marvela. Ta decyzja obsadowa nie spodobała się sporej ilości fanów, którzy uważali, że Pratt się nie nadaje do odgrywania pochodzącego z Włoch hydraulika. Cóż, teraz wieści są jeszcze gorsze - Mario nie będzie miał nawet swojego charakterystycznego włoskiego akcentu.
Niedawno producent Chris Meledandri udzielił wywiadu portalowi toofab, w którym opowiedział, że Pratt będzie używał swojego własnego głosu do Mario. Nie chciał zdradzać, w jaki sposób aktor zmoduluje swój głos, ale zapewnił, że "jest cudowny", a twórcy "nie mogą się doczekać, żeby go zaprezentować widzom".
Meledandri zaznaczył nawet, że w "Super Mario Bros." będzie poruszony cały motyw z głosem i tego, czemu jest różny od wersji z gier. Dodał, że to "w sumie ważna część fabuły naszego filmu".
Z taką obsadą, film ma okazję być absolutnym hitem - tytułowych braci zagrają bowiem Chris Pratt (Mario) i Charlie Day (Luigi). W księżniczkę Peach wcieli się gwiazda "Gambitu Królowej" Anya Taylor-Joy, natomiast głównego przeciwnika braci w postaci Bowsera wcieli się Jack Black.
W pozostałych rolach usłyszymy m.in. Keegana Michaela-Keya w roli Toada, Donkey Konga zagra Seth Rogen, natomiast legenda SNL Fred Armisen zagra Cranky Konga.
Tak jak wspomnieliśmy - film "Super Mario Bros." zadebiutuje 21 grudnia 2022 roku.
Oceń artykuł