Horrory 2019 - subiektywny ranking Antyradio.pl. Który film uznaliśmy za najlepszy?

Jesteście fanami horrorów i chcecie wiedzieć, które horrory 2019 roku były najlepsze? Przedstawiamy nasz subiektywny ranking.
Rok 2019 to wspaniały czas dla wszystkich tych, którzy uwielbiają dobre horrory. Na ekrany kin wchodzi cała masa wartych uwagi filmów grozy, w tym nowa adaptacja prozy Stephena Kinga, kontynuacja hitu "TO" oraz najnowsza wersja "Laleczki Chucky". Które horrory 2019 roku uznaliśmy za najlepsze? Przedstawiamy ranking.
Horrory 2019: Najlepsze filmy. Co warto obejrzeć?
Jeśli jesteście fanami kina grozy, lecz nie wiecie po które produkcje z 2019 roku warto sięgnąć, to zestawienie powinno wam pomóc. Przedstawiamy listę najlepszych horrorów 2019 roku.
1. "Lighthouse" (2019), reż. Robert Eggers
Najnowsze dzieło twórcy "Czarownicy. Bajki ludowej z Nowej Anglii". "Lighthouse" wzbudza jednak inny rodzaj strachu, niż stereotypowe popcornowe straszaki. To dojrzałe, ambitne i wymagające kino, zapadające w pamięć na długi czas. Film przedstawia losy dwóch latarników, którzy odcięci od świata zmuszeni są stawić czoła własnym lękom, samotności i narastającej paranoi.
2. "Midsommar. W biały dzień" (2019), reż. Ari Aster
Nowy horror twórcy "Dziedzictwa. Hereditary" przedstawia historię grupy amerykańskich studentów, którzy postanawiają wybrać się na wyprawę do Szwecji. Głównymi bohaterami są Dani i Christian, których relacja zaczyna umierać i chłopak postanawia odejść od dziewczyny. Przeszkadza mu w tym jednak rodzinna tragedia Dani, która zespala ich związek. Christian zabiera ją na wycieczkę z przyjaciółmi. Kiedy grupa dociera na miejsce - do rodzinnej wioski Pellego, eurotrip zaczyna przeradzać się w koszmar, który rozgrywa się w biały dzień. "Midsommar" z całą pewnością uznać można za dzieło nowatorskie, gdyż jest to pierwszy film grozy, którego akcja dzieje się niemalże w całości za dnia.
Zobacz też: Recenzja filmu "Midsommar. W biały dzień
3. "To my" (2019), reż. Jordan Peele
Film twórcy oscarowego "Uciekaj!". Jest to historia czteroosobowej, przykładnej rodziny, która wyjeżdża na wakacje do domku po zmarłej babci. Na miejscu wychodzą na jaw tajemnice, skrywane przez jedną z członkiń rodziny. W domku pojawiają się następnie nieproszeni goście, którzy wyglądają dokładnie jak jego mieszkańcy i zaczynają terroryzować głównych bohaterów. "To my" określany jest mianem "horroru dla ludzi inteligentnych", w którym reżyser pod płaszczykiem klimatu grozy przemyca opowieść o rasizmie, zakorzenionym w amerykańskim społeczeństwie.
Zobacz też: "To my" - nawiązania do znanych horrorów
4. "To: Rozdział 2" (2019), reż. Andy Muschietti
Kontynuacja hitu z 2017 roku. Dzieciaki z Derry dorosły i po 27 latach powracają do miasteczka, by jeszcze raz stawić czoła przerażającemu klaunowi. "To: Rozdział 2" wciąż posiada niesamowity klimat i bohaterów, których zwyczajnie nie da się nie lubić. Pennywise również jest w formie, a humor sprawia, że ze śmiechu rozboli was brzuch. Sęk jednak w tym, że sequel "To" w założeniu powinien być horrorem, a z tym zadaniem radzi sobie co najwyżej przyzwoicie. Choć zabawa wciąż jest przednia.
Zobacz też: Filmy "To" zarobiły już miliard dolarów, dołączając do grona najbardziej kasowych franczyz grozy
5. "Laleczka" (2019), reż. Lars Klevberg
Remake jednego z najsłynniejszych slasherów w historii kina. Nowa wersja "Laleczki Chucky" przedstawia historię Karen, która w prezencie urodzinowym daje synowi lalkę. Kobieta nie jest jednak świadoma złowieszczej natury zabawki. W rolach głównych wystąpili Aubrey Plaza, Gabriel Bateman, Brian Tyree Henry oraz Mark Hamill, który użyczył swojego głosu tytułowej zabawce. Choć remake'owi daleko do oryginalnej produkcji, wciąż stanowi doskonałą rozrywkę dla fanów kina grozy.
6. "Upiorne opowieści po zmroku" (2019), reż. André Øvredal
Grupa nastolatków-wyrzutków zamieszkuje typowe amerykańskie miasteczko i wiedzie typowe amerykańskie życie. W noc Halloween postanawiają odgryźć się miejscowemu tyranowi imieniem Tommy. Uciekając przed nim trafiają do miejscowego nawiedzonego domu owianego lokalną legendą. Przekonują się wówczas, że w strasznych historiach tkwi coś więcej niż ziarnko prawdy.
Zobacz też: Recenzja filmu "Upiorne opowieści o zmroku"
7. "Prodigy. Opętany" (2019), reż. Nicholas McCarthy
Horror twórców filmu "Egzorcyzmy Emily Rose", który inspirowany był prawdziwymi wydarzeniami. Matka ośmioletniego Milesa jest przekonana, że jej ukochany syn padł ofiarą opętania. Bohaterka podejmuje desperacką walkę o duszę chłopca, a rozwiązanie zagadki kryje się w przeszłości. Choć fabuła wydaje się wyświechtana, jest to przyzwoite kino grozy potrafiące przyprawić o gęsią skórkę.
8. "Śmierć nadejdzie dziś 2" (2019), reż. Christopher Landon
Kontynuacja popularnego horroru z 2017 roku, w którym Tree Gelbman każdego dnia na nowo budziła się w dniu swojej śmierci. By powstrzymać to błędne koło musiała odkryć tożsamość swojego mordercy i poznać jego motywy. Akcja drugiej części rozpoczyna się tuż po zakończeniu poprzedniej. Tym razem mamy do czynienia z eksperymentem przeprowadzanym przez przyjaciół głównej bohaterki, w wyniku czego ląduje ona nie tylko w kolejnej pętli czasowej, ale również w innym wymiarze. Choć druga część bardziej przypomina horror komediowy niż klasyczny film grozy, zabawa wciąż jest przednia.
9. "Jacob's Ladder" (2019), reż. David M. Rosenthal
Filmowe pogranicze horroru i thrillera. Produkcja jest remakiem "Drabiny Jakubowej" z 1990 roku. Głównego bohatera, weterana wojny w Wietnamie, dręczą niepokojące koszmary i wciąż narastające poczucie bycia szpiegowanym. Choć daleko mu do pierwowzoru, "Jacob's Ladder" Davida M. Rosenthala ogląda się całkiem przyjemnie.
Zobacz też: Najlepsze horrory 2018 roku [RANKING]
10. "Annabelle wraca do domu" (2019), reż. Gary Dauberman
Kolejny horror wchodzący w skład uniwersum "Obecności" i trzecia już z kolei część "Annabelle". W filmie znów spotykamy małżeństwo Warrenów, którzy mierzą się z demoniczną lalką, jednak główny nacisk położony został na losy ich córki i jej przyjaciół. Czy film sprostał wymaganiom widzów? Niestety nie. Produkcji zarzuca się, że jest naiwna, wtórna i zwyczajnie niestraszna.
11. "Pełzająca śmierć" (2019), reż. Alexandre Aja
Horror z podgatunku animal attack. Gigantyczny huragan pustoszy Florydę, a główna bohaterka ignoruje wszelkie nakazy ewakuacji. Wszystko by ratować poważnie rannego ojca. Szybko okazuje się, że huragan spowodował olbrzymią powódź, która przyniosła ze sobą wygłodniałe aligatory. Film nie należy do najinteligentniejszych, ale porządnie podnosi ciśnienie i trzyma w napięciu tak, że półtorej godziny seansu mija w mgnieniu oka.
12. "Smętarz dla zwierzaków" (2019), reż. Kevin Kolsch, Dennis Widmyer
Zdecydowanie jeden z najgłośniejszych horrorów 2019 roku. "Smętarz dla zwierzaków" to remake filmu z lat 80., będący jednocześnie adaptacją powieści Stephena Kinga. Jest to historia czteroosobowej rodziny, która wprowadza się do nowego domu. Na terenie swojej posesji odkrywają oni prowizoryczny cmentarz, stworzony przez okoliczne dzieci, które chowają tam swych zmarłych pupili. Gdy Church, kot głównych bohaterów, zostaje tam pochowany, a następnie wraca do życia, rozpoczyna się łańcuch tragicznych w skutkach wydarzeń. Film choć wyczekiwany przez fanów kina grozy, okazał się sromotną porażką, która poza pięknym, acz przerażającym sierściuchem, nie ma nic wartościowego do zaoferowania.
Zobacz też: "Smętarz dla zwierzaków" doczeka się kontynuacji?
13. "Ma" (2019), reż. Tate Taylor
Grupka nastolatków zawraca się do dorosłej kobiety z prośbą o zakup alkoholu. Kobieta proponuje żeby młodzi skorzystali z jej piwnicy, zamiast włóczyć się po mieście. Wyznacza jednak określone zasady - jeden z nastolatków musi pozostać trzeźwy, nie wolno przeklinać, ani wchodzić na górę. Dodatkowo, mają się do niej zwracać "Ma". To, co początkowo wydawało się bohaterom spełnieniem marzeń, szybko przeradza się w koszmar. Film trzyma w napięciu, jednak końcówka mocno rozczarowuje.
14. "Topielisko. Klątwa La Llorony" (2019), reż. Michael Chaves
Głośno zapowiadany horror, wchodzący w skład uniwersum "Obecności". Czy powtórzył sukces pierwszego filmu z serii? Niestety niekoniecznie. Film potrafi przerazić (a to w końcu jego główne zadanie), jednak brakuje mu klimatu, a fabuła jest niezwykle sztampowa. Wszystko to sprawia, że "Klątwa La Llorony" niczym nie wyróżnia się na tle masy innych filmów grozy, ograniczając się do roli stereotypowego straszaka. Jest to historia pracownicy socjalnej, badającej sprawę samotnej matki, która utrzymuje, że jej pociechy nękane są przez potworną zjawę - La Lloronę.
15. "Brightburn: Syn ciemności" (2019), reż. David Yarovesky
Co by było gdyby Superman okazał się zły? Na to pytane stara się odpowiedzieć "Brightburn". Gdy w Kansas dochodzi do niecodziennego zdarzenia i na Ziemię przybywa tajemnicze dziecko, bezpłodna Tori myśli, że jej modły w końcu zostały wysłuchane. Sielanka zmienia się jednak w istny horror, gdy chłopiec dorasta i wymyka się spod kontroli. Należy przyznać, że sam zamysł filmu jest dość ciekawy, jednak wykonanie i efekt końcowy pozostawiają wiele do życzenia. W wyniku tego mamy do czynienia z filmem grozy zaledwie przyzwoitym.
16. "Escape Room" (2019), reż. Adam Robitel
Horror nawiązujący do niezwykle ostatnio popularnych escape roomów. Opowiada on o grupce znajomych, którzy otrzymują darmowe wejściówki do escape roomu, gdzie za zamkniętymi drzwiami muszą rozwiązać zagadkę by wydostać się z pomieszczenia. Szybko się jednak okazuje, że przeciwnicy bardzo dobrze znają głównych bohaterów, a sama gra jest grą na śmierć i życie. Jest to klasyczny horror klasy B, więc nie spodziewajcie się fajerwerków, jednakże fani zarówno horrorów jak i rozrywek w stylu tytułowego pokoju śmiało mogą sięgnąć po ten tytuł.
Zobacz też: Premiera "Escape Room" przesunięta przez tragedię w Koszalinie
17. "Zakon Świętej Agaty" (2018), reż. Darren Lynn Bousman
Główna bohaterka to młoda ciężarna kobieta, która znajduje schronienie w klasztorze. Zakonnice w zamian za azyl wymagają od bohaterki bezwzględnego przestrzegania narzuconych reguł. Z czasem okazuje się, że to co początkowo wydawało się bezpiecznym schronieniem kryje niezwykle mroczne tajemnice, a kobieta zmuszona jest walczyć o duszę swojego nienarodzonego dziecka. Choć horror Darrena Bousmana jest obrazem nieco wtórnym, przypominającym układankę, złożoną z "Dziecka Rosemary", "Suspirii", "Uciekaj!", "Opowieści podręcznej" i "Misery", to posiada ciekawy klimat i potrafi przestraszyć.
18. "Cisza" (2019), reż. John R. Leonetti
Horror określany mianem kopiuj-wklej "Cichego miejsca" - filmu grozy z 2018 roku, który odniósł ogromny sukces na całym świecie. Niestety "Ciszy" się to już nie udało i film Netfliksa został zmiażdżony przez krytykę. Przedstawia on historię nastoletniej Ally (w tej roli znana z roli Sabriny Spellman, Kiernan Shipka), która wraz z rodziną poszukuje schronienia po tym, jak świat zaatakowały potwory tropiące ludzi za pomocą wyostrzonego zmysłu słuchu.
19. "Among the Shadows" (2019), reż. Tiago Mesquita
Horror z Lindsay Lohan w roli głównej, przedstawiający losy Pani detektyw Kristy Wolfe, która usiłuje rozwikłać zagadkę zabójstwa swojego wuja. Kobieta ma mroczny sekret - ukrywa, iż jest potomkinią rodu wilkołaków. "Among the Shadows" to horror klasy Z, który nie przypadnie do gustu nawet największym zapaleńcom "złych filmów". Radzimy omijać szerokim łukiem.
20. "The Haunting of Sharon Tate" (2019), reż. Daniel Farrands
Już sam tytuł wskazuje, o czym opowiada to "dzieło". Film Daniela Farrandsa to kino najniższych lotów, nie spełniające się nawet w formie guilty pleasure. Wszystko tutaj jest złe. Drętwa fabuła, scenariusz pisany na kolanie, drewniane aktorstwo i przede wszystkim bezwstydne żerowanie na tragedii, do której doszło w willi przy Cielo Drive 10500.
21. "I Spit on Your Grave: Deja Vu" (2019), reż. Meir Zarchi
Dla jasności - nie jest to kolejna odsłona serii zapoczątkowanej w 2010 roku, a sequel filmu z lat siedemdziesiątych. W "Deja Vu" znów spotykamy Jennifer Hill, w którą wciela się ta sama aktorka co w części poprzedniej. Od tragicznych wydarzeń, które spotkały bohaterkę minęło wiele lat. Kobieta wydała książkę, w której opisała gwałt, którego dokonało na niej czterech mężczyzn. Teraz rodziny jej oprawców pragną pomścić bestialską śmierć mężczyzn, twierdząc, że to Jennifer była wszystkiemu winna i powinna odpowiedzieć za swoje czyny. Film charakteryzuje przede wszystkim brak jakiejkolwiek logiki w postępowaniu bohaterów i olbrzymie dziury scenariuszowe. Choć część pierwsza była godnym reprezentantem kina z gatunku rape and revenge, po sequel nawet nie warto sięgać. Chyba, że lubicie marnować swój czas.
Jak nadmieniliśmy wcześniej, ranking składa się jedynie z tytułów, które trafiły już na ekrany kin w naszym kraju. W miarę jak pojawiać się będą nowe premiery, zestawienie będzie na bieżąco aktualizowane.
Zobacz też: Najlepsze horrory 2016 roku [RANKING]
Oceń artykuł