Marvel chce wypuścić "Black Widow" w najbliższe wakacje. Jakie produkcje z MCU zobaczymy jeszcze w tym roku?

Pamiętacie jeszcze o takim filmie, jak "Black Widow"? Marvel i Disney pamiętają - i chcą go wydać jak tylko pojawi się szansa, że będą mogli na jego premierze zarobić.
Black Widow - Marvel chce wydać film jeszcze w najbliższe wakacje
Pandemia koronawirusa absolutnie wstrząsnęła światem filmowym. Niektóre wytwórnie przez prawie rok nie potrafiły podjąć decyzji dot. tego, jak mają dystrybuować swoje filmy (np. Sony), inni stawiają na streaming jako główne źródło zarobku (Warner Bros. i ich równoczesne premiery w kinach oraz na HBO Max), inni na hybrydę streamu i VOD (jak chociażby Disney i "Mulan", które jest dostępne na Disney+, ale za dodatkową opłatą aż 30 dolarów).
Większość twórców (oprócz Warnera) postanowiło jednak swoje największe hity zostawić na później. W zeszłym roku mieliśmy widzieć "No Time To Die", "Marvel's Eternals", "Szybkich i wściekłych 9", "Ciche miejsce 2", czy opisywane "Black Widow". Ostatnio dowiedzieliśmy się od Deadline, że Disney zamierza dotrzymać obietnicy i wpuścić "Black Widow" do kin na początku maja 2021 roku.
Jest to dość interesujące rozwiązanie ze strony firmy - zwłaszcza, że niedawno z maja "uciekł" film "Szybcy i wściekli 9", który miał wyjść pod koniec wspomnianego miesiąca.
Disney jest jednak pewien tego, że "Black Widow" ma zadebiutować w kinach, a nie w serwisie streamingowym Disney+, czy systemie hybrydowym. Data premiery jest natomiast zależna od tego, jak będzie wyglądała sytuacja pandemiczna na świecie.
Niedawno otwarte zostały kina w Nowym Jorku, co nieco poprawi przychody z amerykańskiego rynku - to wciąż jednak zbyt mało jak na produkcję, która powinna zarobić około pół miliarda dolarów ze sprzedaży biletów na międzynarodowym rynku.
Jeśli "Black Widow" nie pojawi się w kinach 7 maja, to Deadline wieszczy, że debiut filmu odbędzie się 9 lipca (na razie ten dzień jest zarezerwowany dla "Shang-Chi", czyli innej produkcji Marvel Studios). Z relacji portalu wynika jednak, że studio wolałoby nie zmieniać ustalonych wcześniej dat premier - wiąże się to bowiem z m.in. dodatkowymi kosztami marketingowymi.
W tym roku Marvel Studios chce pokazać jeszcze seriale "Falcon and The Winter Soldier" (19 marca), "Loki" (11 czerwca), "What If...", "Hawkeye" i "Ms. Marvel" (wszystkie mają daty "2021"), a także filmy "Shang-Chi" (9 lipca), "Eternals" (5 listopada) i "Spider-Man: No Way Home" (19 grudnia).
Oceń artykuł