Nowy klip z "Mortal Kombat" zapowiada nam arcykrwawą jatkę, która powinna ucieszyć fanów

Nie łudźmy się - "Mortal Kombat" nie będzie najlepszym filmem wszech czasów. Ale nie oznacza to, że nie będzie kawałem porządnej, krwawej rozrywki rodem z filmów kategorii B. Jeżeli wierzyć nowemu klipowi z produkcji, to będzie nawet DOKŁADNIE tym.
Mortal Kombat - nowy klip z filmu obiecuje krwawą jatkę bez hamulców
W sieci pojawił się klip z początku filmu "Mortal Kombat", który przedstawia nam "origin story" Scorpiona i Sub-Zero. Na dom Scorpiona napada banda z klanu Lin Kuei (historycznie należy do niego właśnie Sub-Zero). Z relacji Comicbook.com wynika, że cała sekwencja trwa aż 13 minut i jest "brutalnym, ale też fascynującym" sposobem na otwarcie filmu.
Poniżej znajdziecie spoilery dotyczące sekwencji otwierającej nadchodzący film "Mortal Kombat".
Poznajemy bowiem Hanzo Hasashiego (Scorpion) i jego rodzinę na setki lat przed wydarzeniami z czasów współczesnych. Hanzo zdaje się być szczęśliwy i pomaga członkom familii w przyziemnych, codziennych zajęciach. Niestety, sielankowy scenariusz zostaje przerwany, kiedy na terenie ich posesji pojawiają się wojownicy z klanu Lin Kuei z Sub-Zero na czele. Poniższy klip pokazuje nam krwawe i brutalne przywitanie, które najeźdźcom szykuje Scorpion.
Jak podaje Comicbook.com, które miało okazję zobaczyć pełną sekwencję, Scorpion nie jest w stanie sam odeprzeć wszystkich napastników, a fragment kończy jego pojedynek z Sub-Zero. Hanzo nie jest w stanie pokonać legendarnego przeciwnika i kończy tragicznie.
Trzeba przyznać, że opis tego fragmentu brzmi naprawdę nieźle. O tym, czy cały film będzie dobry, przekonamy się po 16 kwietnia - wtedy właśnie "Mortal Kombat" zadebiutuje w kinach i na HBO Max.
Oceń artykuł