„Solo. A Star Wars Story” – najlepsze odniesienia do oryginalnej trylogii [SPOILERY]
![„Solo. A Star Wars Story” – najlepsze odniesienia do oryginalnej trylogii [SPOILERY]](https://gfx.antyradio.pl/var/antyradio/storage/images/filmy-i-seriale/filmy/solo-a-star-wars-story-najlepsze-odniesienia-do-oryginalnej-trylogii-spoilery-22732/1663255-1-pol-PL/Solo.-A-Star-Wars-Story-najlepsze-odniesienia-do-oryginalnej-trylogii-SPOILERY_article.jpg)
UWAGA: Artykuł zawiera DUŻE SPOILERY! W solowym filmie o Hanie Solo, który wejdzie na ekrany kin 25 maja 2018 znajdziemy wiele nawiązań do „Nowej nadziei”, „Imperium kontratakuje” i „Powrotu Jedi”. Przedstawiamy najciekawsze z nich.
Fandom „Gwiezdnych wojen” na całym świecie jest ogromny i bardzo zróżnicowany. Wchodzą w jego skład fani, którym podobają się w równym stopniu wszystkie filmy z uniwersum stworzonego przez George’a Lucasa, tacy, którzy najbardziej lubią prequele i „nową trylogię”, a także ci, dla których jedynymi słusznymi „Star Wars” są trzy pierwsze (pod względem kolejności produkcji) filmy.
Takich konserwatywnych fanów jest całkiem sporo – dla nich saga zaczyna się od ataku krążownika Imperium na statek Tantive IV w „Nowej nadziei”, a kończy na zwycięskiej balandze rebeliantów z Ewokami na Endorze w „Powrocie Jedi”. Fanatycy „starej” czy też „oryginalnej trylogii” nie przyjmują do wiadomości istnienia ani prequeli, z romantycznymi uniesieniami młodego Dartha Vadera i wszędobylskim Jar Jar Binksem, ani trzeciej trylogii, w której stopniowo w cień zostają zepchnięci Luke Skywalker, Han Solo i księżniczka Leia.
Czy takim fanom ma szansę spodobać się nowy film z gwiezdnowojennego uniwersum? „Solo. A Star Wars Story” nie należy do tak zwanej sagi o Skywalkerach, a do cyklu „Historii”, czyli osadzonych w realiach odległej galaktyki, niezależnych od niej opowieści, choć oczywiście nawiązujących do niej tematycznie.
„Solo. A Star Wars Story” – nawiązania do starej trylogii
Ponieważ najnowszy film przedstawia dzieje młodego Hana Solo, siłą rzeczy znajdziemy w nim bardzo wiele nawiązań do oryginalnej trylogii, to znaczy „Nowej nadziei”, „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi”. Oto kilka z nich, które udało nam się wyłapać podczas seansu „Han Solo. Gwiezdne wojny - historie”.
Termodetonator
W początkowych scenach filmu widzimy Hana dorastającego na Korelii, gdzie jest jednym z wielu niewolników gangsterki Lady Proximy. Pewnego dnia podejmuje z ukochaną Qi’rą próbę ucieczki. Kiedy zostaje schwytany, staje przed obliczem Proximy. Szantażuje swoją panią, grożąc, że jeśli nie puści go wolno, uruchomi termodetonator, czyli swego rodzaju granat. Identycznej groźby używa księżniczka Leia wobec Jabby Hutta w „Powrocie Jedi”, kiedy w przebraniu łowcy nagród stara się uratować zamrożonego w karbonicie Hana.
Szachy Dejarik
Na pokładzie „Sokoła Millennium” szef Hana, Tobias Beckett podejmuje z Chewbakką partię hologramowych szachów Dejarik. W tę samą grę Wookiee gra z C-3PO w „Nowej nadziei”. Jak się okazuje, przez te lata jego umiejętności gracza pozostały tak samo mizerne – w „Solo” wykonuje identyczny co w IV Epizodzie, błędny ruch, przez który traci cenną figurę.
Kopalnie są najgorsze
Han i Lando otrzymują od potężnego gangstera Drydena Vosa misję – mają polecieć na Kessel po bardzo cenne paliwo. Planeta o tej nazwie jest wielkim ośrodkiem górniczym – w jej kopalniach wydobywana jest Przyprawa, czyli najpopularniejszy w galaktyce narkotyk, który po latach szmuglował będzie Han. Kiedy „Sokół Millennium” ląduje na Kessel, gardzący ciężką pracą dandys Lando stwierdza: „Kopalnie są najgorsze”. Ironią losu jest zatem, że po wielu latach zostanie nadzorcą kopalni gazu tibanna na planecie Bespin. W tej roli poznajemy go w „Imperium kontratakuje”.
Trasa na Kessel w 12 parseków
Każdy fan „Gwiezdnych wojen” wie, że Han Solo pokonał „Sokołem Milennium” trasę na Kessel w dwanaście parseków. Wyczyn ten miał dowodzić jego umiejętności jako pilota – pochwalił się nim Obi-Wanowi Kenobiemu, kiedy w kantynie Mos Eisley negocjował z mistrzem Jedi warunki lotu na Alderaan. No dobrze, ale czym był ten Kessel i po co tam poleciał Solo? Film „Nowa nadzieja”, w którym padła ta kwestia, tego nie wyjaśnia.
Nie wyjaśnia też, dlaczego Han mówi o parseku, czyli o astronomicznej jednostce odległości, jak o jednostce czasu… Ten ewidentny błąd scenariuszowy nie dawał spokoju gwiezdnowojennym nerdom od dziesięcioleci. Teraz film „Solo” pozwolił go skorygować. W drodze powrotnej, gdy Solo przejął stery od rannego Calrissiana, musiał się bardzo spieszyć, by ładunek nie eksplodował. Zdecydował się zatem polecieć niebezpiecznym skrótem, czyli trasą o długości 12 parseków. Dzięki temu wiemy już, że wcale nie leciał do Kessel „przez 12 parseków”. Nerdzi mogą spać spokojnie.
Nienawidzę cię!
Hanowi i Lando udaje się pomyślnie powrócić z misji, ale „Sokół Millennium” jest w opłakanym stanie. Na jego widok Lando rzuca w stronę Hana: „Nienawidzę cię!” („I hate you!”), a ten odpowiada: „Wiem” („I know”). To oczywiście aluzja do kultowej sceny z „Imperium kontratakuje” – tuż przed zamrożeniem Solo księżniczka Leia mówi mu: „Kocham cię”. Choć przemytnik podziela jej uczucia, zdobywa się jedynie na odpowiedź: „Wiem”.
Zamarkowany atak
Kiedy Han otrzymuje od kosmicznych piratów w nagrodę fiolkę superpaliwa, postanawia wykorzystać ten łup do zdobycia „Sokoła Millennium” - jedzie zagrać o niego z Lando w karcianą grę sabacc, w której stawką ma być właśnie drogocenna substancja. Ich powitanie jest jednak bardzo chłodne. Wydaje się, że Han i Chewie zaatakują Calrissiana, który im się naraził, ale ten pierwszy jedynie markuje cios i gwałtownie obejmuje zaskoczonego kumpla. W „Imperium kontratakuje” Lando zrewanżuje się Hanowi za ten żart. Kiedy przemytnik przybędzie na Bespin szukać pomocy, dawny przyjaciel powita go z eskortą swoich ochroniarzy lodowatymi słowami: „Masz czelność tu przyjeżdżać po tym, co zrobiłeś”? Zdezorientowany Solo nie wie, co powiedzieć, ale na szczęście sekundę później Calrissian szczerze go obejmuje na powitanie i prowadzi na pokoje w Mieście w Chmurach.
„Solo. A Star Wars Story” – kiedy polska premiera?
Nowy film z gwiezdnego uniwersum na pewno nie zniszczy legend niczyjego dzieciństwa, a wręcz przeciwnie – może przywołać wiele bardzo miłych wspomnień tych, którzy pokochali oryginalną trylogię. „Han Solo. Gwiezdne wojny – historie” będzie można oglądać na ekranach polskich kin od 25 maja 2018.
Oceń artykuł