Top 10 najbardziej przerażających scen otwierających horrory

Horror powinien trzymać w napięciu od samego początku. Oto lista 10 najlepszych scen rozpoczynających filmy grozy.
Słynny filmowiec Alfred Hitchcock powiedział kiedyś, że „film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć”. Do tej zasady stosuje się wielu filmowców, w których dziełach przede wszystkim chodzi o nieustanne trzymanie widza w niepewności. Wśród horrorów bardzo często możemy znaleźć przykład na wcielenie w życie tej filmowej porady. Niezliczone tytuły rozpoczynają się scenami, które mają wbić odbiorcę w fotel i zainteresować go, by z niecierpliwością śledził dalsze wydarzenia. Kino grozy, jak sama nazwa wskazuje, ma również za zadanie przestraszyć widzów. Postanowiliśmy wybrać 10 najbardziej przerażających scen otwierających horrory.
10. „Strefa Mroku” (1983)
Film oparty na słynnej serialowej antologii, która wprowadzała widzów w niepokój od lat 50. XX wieku. Produkcja składa się z 4 filmowych opowieści z dreszczykiem. Rozpoczęcie nie zapowiada wcale mrocznych historii z pogranicza horroru i science fiction. Wygląda raczej jak typowa komedia z lat 80. tym bardziej że widzimy w nim Dana Aykroyda i Alberta Brooksa, którzy beztrosko mkną zamiejską trasą. Bohater grany przez Aykroyda przerywa zabawę i zadaje kierowcy słynne pytanie: „Chcesz zobaczyć coś naprawdę przerażającego?”. Następnie odwraca się jako potwór i atakuje kolegę.
9. „Noc żywych trupów” (1968)
Film George'a Romero, który nie tylko zapoczątkował modę na horrory z zombie w roli głównej, ale również wyznaczył kierunek współczesnego kina grozy. Film zaczyna się dość spokojnie, ale bardzo szybko przeistacza się w prawdziwy horror. W początkowej scenie widzimy rodzeństwo, które przyjechało na cmentarz, by odwiedzić zmarłego ojca. W pewnym momencie Johnny postanawia nastraszyć Barbarę nieumarłymi. Niewinny żart nagle okazuje się przerażająca prawdą. Wałęsający się po cmentarzu mężczyzna jest prawdziwym zombie, który wkrótce rzuca się w pogoń za przerażoną dziewczyną.
8. „Teksańska masakra piłą mechaniczną” (1974)
Jeden z najsłynniejszych horrorów gore, który przeszedł do historii kinetografii, również rozpoczyna się dość przerażająco. Do opowieści widz zostaje wprowadzony za pomocą komunikatu, który sugeruje, że wydarzenia zostały oparte na faktach. Następnie ekran się ściemnia i słychać jedynie dziwne dźwięki, które po chwili zostają dopełnione makabrycznymi obrazami.
7. „When a Stranger Calls” (1979)
W tym thrillerze z pogranicza horroru pojawia się motyw, wykorzystywany w późniejszych latach przez różnych twórców kina grozy. Film rozpoczyna się dość łagodnie. Opiekunka do dzieci zostaje sama w dużym domu, ponieważ rodzice muszą wyjść późną porą. Podopieczni smacznie śpią, więc dziewczyna może zająć się sobą. Spokój przerywają telefony, które opiekunka początkowo bierze za żart. Głos po drugiej stronie słuchawki pyta, czemu nie sprawdziła, co słychać u dzieci. Po kilku minutach kobieta jest przerażona. Nie wie, czy uciekać, czy ratować dzieci. W końcu postanawia opuścić dom, ale niestety nie ucieczka się jej nie udaje.
6. „Uciekaj!” (2017)
Czas na całkiem świeży tytuł. W początkowej scenie nagrodzonego Oscarem horroru Jordana Peele widzimy cichą i spokojną okolicę jednorodzinnych domów. Nagle pojawia się czarnoskóry mężczyzna, szukający drogi w telefonie komórkowym. Ni stąd, ni zowąd podjeżdża samochód, który zwiastuje kłopoty. Chłopak zawraca, samochód staje, a kierowca atakuje pieszego i zaciąga nieprzytomnego mężczyznę do bagażnika. Efekt grozy wzmaga zwyczajność całej sytuacji i wesoła muzyka, dobiegająca z głośników otwartego samochodu.
5. „Cube” (1997)
Jeden ze słynniejszych horrorów końca XX wieku, który wprowadził powiew świeżości do całego gatunku. W początkowej scenie widzimy przerażonego mężczyznę, który budzi się w dziwnym pomieszczeniu. Więzień próbuje wydostać się z pułapki, przechodząc przez jeden z otworów w ścianie. Okazuje się jednak, że kolejne pomieszczenia wyglądają dokładnie tak samo, jak poprzednie. W końcu próba ucieczki kończy się przy pomocy wymyślnego narzędzia egzekucji.
4. „Coś za mną chodzi” (2014)
W filmie Davida Roberta Mitchella widz poznaje na początku przerażoną dziewczynę, która próbuje przed czymś uciec. Odbiorca nie wie jednak, co goni kobietę, ani czemu jest ona aż tak przestraszona. W końcu bohaterka wsiada do samochodu i jedzie na plażę, gdzie zastaje ją zmrok. Stamtąd wykonuje telefon do swoich rodziców, zapewniając ich o swojej miłości. Następuje cięcie i widzimy martwe ciało dziewczyny w niepokojącej pozie. Statyczne ujęcia i brak muzyki potęgują poczucie bezradności i przerażenia.
3. „Martwe zło” (2013)
W tym wypadku chodzi o remake klasycznego horroru Sama Raimiego. W oryginalnym „Martwym źle” scena początkowa nie była zbyt spektakularna - główni bohaterowie jadący samochodem mają się nijak do ego, co przygotował Fede Alvarez. Reżyser postanowił wprowadzić widza do historii o księdze Necronomicon. Widzimy młodą dziewczynę, która jest torturowana przez mężczyznę. Okazuje się, że to jej własny ojciec. Całemu zajściu przygląda się grupa dziwnie wyglądających ludzi. Nagle mężczyzna polewa córkę benzyną i podpala zapałkę. Ten już przerażający moment zmienia swój charakter o 180 stopni, ponieważ nagle widz zaczyna rozumieć dramatyczne posunięcie ojca. Dziewczyna jest opętana i tylko w ten sposób, można wypędzić z niej demona.
2. „Halloween” (1978)
Klasyka w wykonaniu Johna Carpentera zasłużenie ląduje na drugim miejscu naszej listy. Nie bez powodu, bo jest naprawdę straszna w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przenosimy się do roku 1963 w noc Halloween. Patrzymy na świat z oczu bohatera, który obserwuje młodą parę, wchodzi do domu, zakłada maskę klauna, a następnie sięga po kuchenny nóż. Postać skrada się do pokoju dziewczyny, zabija ją i wychodzi z domu. Samo wcielenie się w mordercę to jednak nie wszystko. Geniusz Carpentera objawia się w momencie, kiedy po raz pierwszy widzimy zabójcę z widoku trzeciej osoby. Okazuje się, że dziewczynę zabił jej kilkuletni brat Michael.
1. „Ojczym” (1987)
Pierwsze miejsce zdobywa slasher Josepha Rubena z gwiazdą serialu „Lost” Terrym O’Quinnem w roli głównej. To kolejny film zaczynający się dość niepozornie. Widzimy mężczyznę, który dokonuje codziennej pielęgnacji w łazience. Normalność tej sceny burzy jedynie krew, którą zmywa ze swojego ciała. Bohater zdaje się wychodzić do pracy. Elegancko ubrany, z aktówką w dłoni mija fotografię, przedstawiające jego rodzinę. Nagle okazuje się jednak, że wszyscy domownicy zostali w brutalny sposób zamordowani. Mężczyzna wychodzi z domu jak gdyby nigdy nic, radośnie sobie pogwizdując.
Oczywiście nasza lista jest za krótka, by zmieścić na niej wszystkie mocne i straszne otwarcia w historii kina grozy. Jeśli lubicie tego typu zestawienia, zapraszamy do artykułów poświęconych najstraszniejszym scenom seksu w horrorach oraz najbardziej krwawych tytułów z tego gatunku.
Oceń artykuł