Warner Bros. wybrało nowego szefa marki Harry Potter. Czy czekają na nas kolejne filmy z serii?

Jeden z kierowników Warner Bros, Tom Ascheim został właśnie szefem marki Harry Potter i Wizarding World. Ma zarządzać wszystkimi nadchodzącymi projektami związanymi z franczyzą.
Filmowa seria o Harrym Potterze doczekała się nowego szefa
Jak podaje Variety, filmowa seria o Harrym Potterze ma nowego szefa, Toma Ascheima. Mężczyzna jest również prezesem dywizji zajmującej się produkcjami dla dzieci, młodych dorosłych i klasyków. Będzie działał bezpośrednio pod szefową WarnerMedia, Ann Sarnoff.
Ascheim ma być reprezentantem WarnerMedia w relacjach z J.K. Rowling i jej agentami. Jego zadaniem będzie również rozszerzanie Wizarding World, jego partnerstw i kreatywnych dzieł spod tego banneru. Warner Bros. na razie nie zdradził konkretnych informacji dotyczących filmów z serii, ale trudno sobie wyobrazić, by nie próbowali rozbudować franczyzy o kolejne spin-offy "Harry'ego Pottera".
Z popularności serii zdaje sobie sprawę wspomniana szefowa WarnerMedia. Ann Sarnoff ma nadzieję, że zmiana kierownictwa w marce spowoduje spory powiew świeżości i zastrzyk kreatywności w zarządzaniu franczyzą:
Harry Potter i Wizarding World to ikoniczna franczyza pełna bohaterów, którzy mają miejsce w sercu milionów fanów na całym świecie. Nowy zarząd franczyzy podkreśla ogromną wagę, którą Warner Bros. przywiązuje do serii i nadzieję, że wykorzystamy jej popularność do dostarczania kolejnych świetnych doświadczeń dla widzów. Jestem podekscytowana, że Tom będzie zarządzał przyszłością serii i nie mogę się doczekać nowych pomysłów, które on i jego ekipa nam zaprezentują.
Harry Potter jest jedną z najważniejszych marek dla Warner Bros, ponieważ filmy z serii przyniosły przychody w wysokości ponad 7,7 miliarda dolarów w box-offisie. Seria doczekała się również spin-offów w postaci "Fantastycznych zwierząt".
Dwa dotychczasowe filmy przyniosły prawie 1,5 miliarda dolarów zysku ze sprzedaży biletów, chociaż zauważyć możemy zmniejszenie popularności marki - "Zbrodnie Grindelwalda" zarobiły "jedynie" 654 miliony dolarów, co sprawia, że to najmniej dochodowa produkcja z tej franczyzy.
Ale Wizarding World to nie tylko filmy - to również gadżety, parki rozrywki w Orlando i Osace, a także sztuka teatralna "Harry Potter i Przeklęte dziecko" i gry wideo - w tym zapowiedziana produkcja z otwartym światem, "Hogwarts Legacy".
Ascheim w oficjalnym oświadczeniu zapowiedział natomiast, że nie może się doczekać wzięcia marki w obroty i tworzenia nowych treści z serii. Miejmy jedynie nadzieję, że nie wymyśli rebootu serii filmów, która w 2021 roku obchodzi swoje 20-lecie.
Oceń artykuł