Yoda był naćpany przez całą oryginalną trylogię "Star Wars"? Poznaj sekret mistrza Jedi

Yoda to jeden z najpopularniejszych postaci z "Gwiezdnych Wojen". Czy to możliwe, że ucząc Luke'a Skywalkera był pod wpływem narkotyków? To by wiele wyjaśniało...
Yoda to jedna z najbardziej tajemniczych postaci ze świata "Star Wars". Czy to możliwe, że ekscentryczny mistrz Jedi przez większość czasu ekranowego był na haju?
Yoda - mistrz Jedi był cały czas naćpany?
Co wiemy o mistrzu Yodzie? Że je jest mały, zielony i dziwaczny, że to jeden z najpotężniejszych Jedi dwóch trylogii "Gwiezdnych Wojen", który swego czasu zachwycał nie tylko mądrością, ale również walką mieczem świetlnym, no i że dziwacznie mówi. W skrócie - tyle najważniejszych informacji możemy wyciągnąć z filmów Lucasfilm.
Oczywiście z czasem postać enigmatycznego kosmity, który przynależy do rasy nienazwanej do tej pory przez twórców uniwersum, została nieco rozszerzona, głównie za pośrednictwem wszelkiego rodzaju wydawnictw dookoła "Gwiezdnych Wojen". Mowa o komiksach i książkach - nie tylko beletrystyce, ale również encyklopediach "Star Wars", które uzupełniły informacje na temat Yody brakujących w kinowych produkcjach.
Dwie z pozycji związanych z "Gwiezdnymi Wojnami" mogą nam dużo powiedzieć na temat zachowania mistrza Jedi w oryginalnej trylogii. Dziennikarz portalu CBR Alex Karas, zasugerował, że Yoda większość swojego życia chodził kompletnie odurzony jednym z kosmicznych narkotyków. Źródłem haju mogła być laska mistrza. W książce "Star Wars: The Complete Visual Dictionary" z 2018 roku wyjaśniono, że Yoda otrzymał swój słynny kijaszek od Wookiech. Laska została zrobiona z rośliny o nazwie gimer, rosnącej w dwóch miejscach bardzo odległej galaktyki - na Kashyyyk - rodzinnym domu pobratymców Chewbacki i na Dagobah, czyli miejscu, które Yoda wybrał sobie na banicję.
O wiele ciekawszą informację przyniosła jednak książka "Star wars, absolutely everything you need to know" z 2015 roku. Napisano w niej bowiem, że roślina gimer ma niezwykłe właściwości - posiada odżywcze soki, które łagodzą pragnienie i działają jak naturalny środek przeciwbólowy. Innymi słowy, można się nią odurzyć.
Istnieje więc szansa, że Yoda używał swojej laski jak blanta z marihuaną. Mógł ją podgryzać, żeby wprowadzać się w lekki stan upojenia. Całkiem możliwe więc, że właśnie z tego powodu Yoda tak dziwnie mówił. Tę teorię mogą potwierdzać filmy. W serii prequeli Yoda ma trochę inny charakter niż w oryginalnej trylogii. Jest dziwakiem, ale o wiele bardziej poważnym i stanowczym. Poza tym w "Ataku klonów" dochodzi do pewnego złamania wzorca wypowiedzi mistrza Jedi, który zazwyczaj kaleczy składnię.
Jeden z rozkazów wydanych klonom brzmiał niemal bezbłędnie. Być może w sytuacji zagrożenia Yoda odpuścił sobie podgryzanie laski, by mieć jaśniejszy umysł. Nie bez powodu wybrał też interesujące miejsce swojej kryjówki po zwycięstwie Imperatora Palpatine'a. Mistrz utracił swoją laskę w walce ze złoczyńcą, a następnie udałe się na... Dagobah - czyli planetę pełną rośliny narkotycznych właściwościach. Spędził tam wiele lat, mogąc w spokoju zażywać gałązki gimer. To tłumaczyłoby jego jowialne zachowanie i tendencję do niewybrednych żarcików podczas treningu Luke'a Skywalkera.
Czy Yoda był narkomanem?
Oczywiście nie oznacza to, że szanowany mistrz Jedi był zwykłym narkomanem i zażywał gimer wyłącznie dla zabawy. Zastosowanie rośliny może mieć zupełnie inny cel. W wielu kulturach osoby pełniące rolę duchowych przewodników posiłkują się różnego rodzaju narkotykami, by wprowadzić się w trans lub połączyć z kosmiczną siłą. Być może w przypadku Yody było podobnie i odurzał się, by wspomóc swoje powiązanie z Mocą oraz zwiększyć skuteczność medytacji.
Oczywiście teoria wcale nie musi się pokrywać z zamierzaniami twórców "Gwiezdnych Wojen". Dziwactwo Yody nie musi wynikać z zażywania narkotyków. Jako bardzo długowieczna istota, mógł po prostu zacząć zachowywać się niedorzecznie z powodu wieku. Trudno też powiedzieć jak działa umysł reprezentantów gatunku, do których należy, ponieważ do tej pory w kanonie "Star Wars" innymi przedstawicielami rasy, z której pochodzi byli Yaddle i Grogu, którzy nie wypowiedzieli żadnego słowa.
Bez względu na prawdziwość powyższych rozważań, teorię zawsze można potraktować jako powód do śmiechów podczas kolejnego maratonu "Gwiezdnych Wojen". Zabawnie jest bowiem wyobrazić sobie, że podczas treningu Luke'a Yoda był cały czas naćpany.
Oceń artykuł