NASA rozrzuca po Marsie miecze świetlne. Chcą zrobić pranka przyszłym pokoleniom?
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... A tak naprawdę, to całkiem niedawno i to w naszej Drodze Mlecznej łazik Perseverance zaczął rozrzucać miecze świetlne po powierzchni Marsa.
NASA rozmieszcza miecze świetlne na powierzchni Marsa
Nie od dzisiaj ludzie inspirują się fikcją i sztuką w przypadku prawdziwej nauki - tym razem NASA postanowiła przygotować sondy, które wyglądają praktycznie tak samo, jak miecze świetlne znane z serii Star Wars.
Niedawno NASA podzieliła się zdjęciami z łazika Perseverance, który obecnie realizuje swoją misję na Marsie. Na fotosach można dość łatwo zauważyć, że powierzchnia Czerwonej Planety została przyozdobiona gadżetami przypominającymi elegancką broń na bardziej cywilizowane czasy.
Niestety nie są to prawdziwe miecze świetlne, którymi władali chociażby Anakin i Luke Skywalkerowie - tęgie głowy z amerykańskiej agencji kosmicznej postanowili jedynie zainspirować się designem tej broni. Zastosowanie ich gadżetu jest znacznie bardziej pokojowe - są to bowiem sondy.
Przedmioty są zrobione z tytanu, a w jego wnętrzu są próbki kamienia. Łącznie po Marsie zostanie rozrzucone 10 takich sond, a ich przeznaczenie jest proste - jeśli łazik nie dotrze ponownie na Ziemię, to te metalowe gadżety będą czekały na kolejny pojazd.
A przynajmniej takie są oficjalne informacje.
Jeśli chodzi natomiast o "prawdziwe" miecze świetlne, to na przestrzeni ostatnich lat coraz więcej osób zaczęło osiągać sukcesy w tworzeniu swoich prototypów - jest m.in. Rosjanin Alex Burkan, który przygotował przenośną wersję broni, a także panowie z kanadyjskiego Hacksmith Industries.
Oni zrobili nieco bardziej stabilną wersję eleganckiej broni, ale niestety wymaga ciągłego podłączenia z butlą propanu. Efekt ich prac robi jednak ogromne wrażenie:
Oceń artykuł
