Finałowy sezon "Stranger Things" będzie krótszy, niż dotychczasowe: "dzieciaki są już w środku akcji"

Najnowszy sezon "Stranger Things" osiągnął naprawdę sporą długość - sam finałowy odcinek trwał grubo ponad 2 godziny. Wygląda jednak na to, że to był taki jednorazowy strzał.
Finałowy sezon Stranger Things będzie znacznie krótszy, niż 4. seria
Niedawno na Netflix zadebiutowała 2. część 4. sezonu "Stranger Things", która była znacznie większa i droższa w porównaniu do poprzedników - zauważalny był zwłaszcza czas trwania serii, podczas której większość epizodów miała ponad godzinę, a finał grubo ponad 2.
Przez to wiele osób myślało, że 4. sezon "Stranger Things" będzie ostatnim - twórcy Ross i Matt Dufferowie potwierdzili jednak, że oczywiście powstanie jeszcze jedna seria epizodów. Jeśli wierzyć ich zapewnieniom w rozmowie z Happy Sad Confused, to nowe odcinki będą jednak znacznie krótsze od tego, co zaserwowali nam w 2022 roku:
Możemy wam to obiecać, bo w tym sezonie nie będziemy musieli przedstawić wam kontekstu sytuacyjnego - tutaj prawie 2 godziny pokazywaliśmy wam ich normalne życie. Widzieliście ich problemy licealne, Steve nie mógł się umówić z nikim na randkę i inne takie. Nic takiego nie pojawi się już w ostatnim sezonie.
Matt Duffer dodał jednak:
Spodziewajcie się jednak, że finał całego serialu będzie długości pełnometrażowego filmu. Tu akurat będzie podobnie, więc spodziewamy się odcinka trwającego ze 2,5 godziny.
Następnie wyjaśnił dlaczego, odcinki będą krótsze, a także zażartował nieco z filmu "Władcy Pierścieni: Powrotu króla" i jego długiego zakończenia:
Postaci będą już w samym środku akcji, mają jasny cel i motywację, przez co zaoszczędzimy kilka godzin, a sezon będzie znacznie inny od poprzedniego. Ale jestem pewien, że finał będzie jak w "Powrocie króla" i zobaczycie z 8 różnych zakończeń.
Dodali również, że Max nie jest martwa - "jej mózg jest nieżywy, jest ślepa i ma połamane wszystkie kości", ale żyje. Spodziewamy się więc, że jej los będzie jednym z głównych wątków finałowego sezonu. Ten niestety na razie nie ma nawet przybliżonej daty premiery.
Oceń artykuł