Muzeum Auschwitz skrytykowało serial o łowcach nazistów. Twórca "Hunters" odniósł się do słów dezaprobaty

24.02.2020 13:16
Hunters|undefined Fot. materiały promocyjne Amazon Prime

Przedstawicielom Muzeum Auschwitz-Birkenau nie spodobała się jedna ze scen ukazanych w serialu Amazon Prime pod tytułem "Hunters". Który fragment był zbyt kontrowersyjny?

21 lutego 2020 roku na platformie Amazon Prime zadebiutował serial "Hunters". To oparta na faktach historia grupy łowców nazistów, którzy postanowili wytropić i wyeliminować hitlerowców, ukrywających się w Stanach Zjednoczonych. Po premierze przedstawiciele Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau zamieścili w internecie wpis, w którym krytykują twórców serialu. O co chodzi?

"Hunters" - serial Amazona krytykowany przez muzeum Auschwitz-Birkenau

Na Twitterze Auschwitz Memorial pojawił się post, w którym poważnie zrugano twórców serialu, za jedną ze scen, pojawiających się w "Hunters". Chodzi o fragment rozgrywający się w obozie koncentracyjnym, w którym pokazana jest gra w szachy. Zamiast bierek w grze biorą udział żywi ludzie - więźniowie obozu, który hitlerowcy w bestialski sposób wykorzystują ku własnej uciesze.

Auschwitz było pełne potwornego bólu i cierpienia udokumentowanego przez osoby, które przetrwały. Wymyślanie nieprawdziwej gry w ludzkie szachy przez twórców serialu "Hunters" jest nie tylko niebezpieczną głupotą i karykaturą. To również pożywka dla przyszłych osób, które wypierają prawdę na temat obozu. My czcimy pamięć po ofiarach poprzez zachowywanie prawdy historycznej.

Do zarzutów ze strony Muzeum Auschwitz odniósł się jeden z twórców serialu - David Weil. W oświadczeniu przekazanym serwisowi Dedaline wyjaśnił skąd wziął się pomysł na pomysł na rzeczoną scenę.

Lata temu, kiedy zwiedzałem Auschwitz i zobaczyłem bramę, przez którą moja babcia dekady wcześniej została na siłę wprowadzona do baraku, w którym musiała mieszkać jako więźniarka. Zobaczyłem ślady koszmarnego świata, w którym udało się jej przeżyć. To było doświadczenie, które na zawsze mieniło moje życie. (...)Wierzyłem wtedy i wierzę w to dziś, że ciąży na mnie odpowiedzialność, jako na wnuku osoby, która przeżyła Holocaust, by zachować pamięć o tych wydarzeniach. "Hunters" to serial dramatyczny z wieloma fikcyjnymi postaciami, ale inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Ale to nie jest dokument. I nigdy nie miał pełnić takiej roli. Podczas tworzenia tego serialu najważniejszym zadaniem było opowiedzenie historii Holocaustu. Ale jak miąłem zrobić to bez pożyczenia czyichś osobistych historii? Z tego powodu podjąłem decyzję, że w całym obozie koncentracyjnym więźniowie (i ocaleni) będą mieli numery powyżej 202 499. 202 499 to najwyższy zarejestrowany numer więzienny w Auschwitz. Nie chciałem, żeby któryś z bohaterów miał prawdziwy numer prawdziwej ofiary czy prawdziwego ocalonego (...).Jeśli chodzi konkretnie o scenę rozgrywki szachowej... To wydarzenie fikcyjne. Dlaczego według mnie ta scena była ważna w scenariuszu i w serialu? Aby najsilniej przeciwdziałać rewizjonistycznej narracji, która wybiela zbrodnie nazistowskie, poprzez pokazanie najbardziej skrajnej i reprezentatywnej prawdy - sadyzmu i przemocy, które naziści popełnili wobec Żydów i innych ofiar. A dlaczego uważałem, że trzeba stworzyć fikcyjne zdarzenia, skoro istniało tyle prawdziwych horrorów? W końcu naziści powszechnie dokonywali na swoich ofiarach skrajne akty sadyzmu i tortur, zdarzały się też przypadki okrutnych "gier". Po prostu nie chciałem przedstawiać tych konkretnych, rzeczywistych aktów traumy. Jeśli ważną kwestią filozoficzną jest pytanie o to, czy możemy kiedykolwiek opowiedzieć historie o Holokauście, które nie są dokumentalne, uważam, że możemy i powinniśmy (...).

To nie pierwszy raz, kiedy osoby zajmujące się historią, a szczególnie historią Holocaustu zarzucają filmowcom odstępstwa od historii, które mogą odbić się negatywnie na widzach. Jednak w przypadku takich produkcji jak "Hunters" trzeba mimo wszystko brać pod uwagę kontekst. Oczywiście serial porusza trudne kwestie historii, które nadal są bardzo aktualne, ale same zwiastuny serialu sugerowały już, że "Hunters" od postaw jest bardzo karykaturalną, przerysowaną historią o łowcach nazistów.

Zobacz: Mordowanie nazistów przy dźwiękach The Stooges, czyli krwawy zwiastun serialu "Hunters"

Oprócz Weila za serial odpowiada Jordan Peele. W obsadzie pojawiły się prawdziwe gwiazdy. Oprócz Ala Pacino w produkcji zagrali między innymi Logan LermanJosh RadnorKate MulvanyCarol KaneDylan Baker oraz Lena Olin. Pierwsze trzy odcinki "Hunters" są dostępne na platformie Amazon Prime. 

Przeczytaj także

Zobacz też: Al Pacino poluje na nazistów w zwiastunie serialu Jordana Peele'a "Hunters"

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.