"Bohemian Rhapsody": Którą scenę z filmu najbardziej lubi Brian May?

Gitarzysta Brian May wyznał, która scena z Rami Malekiem jest najlepsza. Zgadzacie się z nim?
"Bohemian Rhapsody" nadal bije rekordy popularności, chociaż nie wszyscy są zachwyceni produkcją zauważając pewne błędy w filmie. Mimo wszystko fani Queen wybierają się do kin, by obejrzeć produkcję o swoim idolu, Freddiem Mercurym, w którego wcielił się Rami Malek.
Przy filmie pracowali również muzycy Queen, którzy bacznie przypatrywali się temu, co dzieje się na planie filmowym. Gitarzysta Brian May jest zachwycony grą Rami Maleka, jak również aktorem, który go zagrał. Gwilym Lee łudząco przypomina muzyka.
Którą scenę w "Bohemian Rhapsody" lubi najbardziej Brian May?
W wywiadzie dla Louder Sound Brian May wyznał, która scena z Freddiem Mercurym z filmie "Bohemian Rhapsody" zrobiła na nim największe wrażenie. Spektakularny koncert Queen na Live Aid? Wcale nie, odpowiedź gitarzysty Was zaskoczy:
Najlepszym momentem, w którym zagrał Rami następuje, gdy Freddie chce nam powiedzieć, że rozpoczyna solową karierę. To wspaniałe aktorstwo - wiele było w tym improwizacji. Gdy to zobaczyłem stwierdziłem, że jest w tym sporo Freddiego - mówił cicho, palił papierosa, nie chciał nic mówić, a gdy już zaczął to robił to bardzo oschle, ale można było zauważyć niepokój w środku. Mały sekret - ta scena o mały włos nie została wyrzucona z filmu, bo zawsze jest presja, żeby stworzyć krótszy film.
Muzycy walczyli o to, żeby scena pozostała w filmie i osiągnęli cel. W wywiadzie zapytano również Brian Maya, czy sądzi, że film będzie satysfakcjonował fanów Queen, na co gitarzysta odpowiedział:
Myślę, że tak, nas bardzo satysfakcjonuje. W filmie jest wiele szczegółów, wszyscy nasi technicy byli w to zaangażowali, więc jeśli zerkniesz na gitary i wzmacniacze na koncercie Live Aid, to zauważysz, że wszystko jest idealnie odwzorowane. Kolesie, którzy budowali scenę Live Aid na potrzebę filmu, również budowali tę oryginalną. Oczywiście, zawsze zauważysz błędy. Nie ma filmów idealnych i fani Queen zrozumieją to oglądając produkcję, w której niektóre rzeczy zostały poprzestawiane, żeby opowieść miała sens. Nie możesz 40 lat streścić w 2,5 godziny bez wycinania wielu wydarzeń.
"Bohemian Rhapsody" - obsada
W filmie "Bohemian Rhapsody", który pojawił się w polskich kinach 2 listopada 2018 Ben Hardy zagrał perkusistę Rogera Taylora, zaś Joe Mazzello pojawił się jako John Deacon. W filmie zagrali także Allen Leech jako Paul Prenter, Aaron McCusker jako Jim Hutton, Lucy Boynton jako Mary Austin oraz Mike Myers, Aidan Gillen i Tom Hollander.
Reżyserami widowiska o Queen są Brian Singer i Dexter Fletcher.
Oceń artykuł