Corey Taylor zapłaci za spoliczkowanie wrestlera

Pamiętacie, jak wokalista Slipknota strzelił z liścia zawodnikowi wrestlingu, Baronowi Corbinowi? Zapaśnik zapowiedział zemstę. Zobaczcie, co powiedział o muzyku.
Spór Taylora z Corbinem ciągnie się już od jakiegoś czasu. Panowie regularnie obrzucali się błotem za pośrednictwem Twittera. Wrestler zarzucał wokaliście, że jest tylko mocny w gębie. Sprawa miała swój finał na zawodach Afterschock Festival w Sacramento.
Taylor siedział na nich w pierwszym rzędzie, co dało Corbinowi szansę na notoryczne wyzywanie go. „Patrz, tak to robią prawdziwi faceci” - krzyczał wrestler. Muzyk poczuł się obrażony i gdy doszło do konfrontacji obu mężczyzn, Taylor wymierzył mu solidnego plaskacza.
Wydawało się, że olbrzym dostał nauczkę, aby nie zadzierać z muzykiem Slipknota. Zwłaszcza że tamto zajście od razu wykorzystał ringowy przeciwnik Corbina, co skończyło się dla niego błyskawicznym nokautem.
Wrestler skomentował całe zajście. Przyznał, że Corey Taylor okazał się jednak człowiekiem czynu i zwrócił mu honor. Złożył też jednak pewną obietnicę...
Corey kiedyś za to zapłaci. Jeszcze go dopadnę. Nasz spór dopiero się rozkręca. Będę przeszczęśliwy, gdy się zemszczę.
Choć panowie mają ze sobą ewidentny problem na płaszczyźnie osobistej, nie przeszkadza im to we wzajemnym szacunku do swojej twórczości. Corbin zdeklarował się jako oddany fan Slipknota i Stone Sour. Pośród swoich ulubionych zespołów wymienił również Faith No More, Suicidal Tendencies, a także Shinedown i Sevendust.
Cały wywiad z zapaśnikiem obejrzycie poniżej:
Czekacie na zemstę Barona Corbina?
Oceń artykuł