Dzień Metalowca - Kim jest prawdziwy metalowiec i co zrobić, jeśli chcesz nim zostać? [PORADNIK]

„Diabelskie rogi” do góry! Z okazji Dnia Metalowca przedstawiamy Wam poradnik z przymrużeniem oka dla metalowców.
29 marca przypada Dzień Metalowca - nieoficjalne święto pracowników przemysłu metalurgicznego. Zostało ono ustanowione przez Józefa Cyrankiewicza w 1953, ale oczywiście każdy fan mocnego grania słysząc o święcie metalowców od razu myśli o sobie, a nie o ciężko pracujących robotnikach.
Święto przejęli metalowcy marzący o krwi dziewic i błąkający się nocą po lasach. Jeżeli Wasze dusze błąkają się po tym właśnie ponurym lesie i nie wiecie, czy możecie nazywać siebie metalowcami i świętować 29 marca to dobrze trafiliście. Oprócz quizu, który pokaże, czy jesteście prawdziwymi metalowcami, serwis Antyradio.pl przygotował poradnik dotyczący tego, jak stać się prawdziwym metaluchem z krwi i kości!
Jakiej muzyki słucha metalowiec?
Głupie pytanie? Metal to jedyna muzyka, której może słuchać metalowiec. Każdy gatunek ma swoją długą historię oraz wielu ojców i jednym z nich jest oczywiście Black Sabbath, który zainspirował całe rzesze artystów. Wszystko przez ciężkie riffy oraz mroczną tematykę wyśpiewywaną przez Księcia Ciemności.
Ilość odmian i twórców naprawdę przytłacza. Niektórzy podejmują się zadań, by pokazać historię gatunku w 5 minut, co jest oczywiście pomocne, ale tak naprawdę każdy sam musi pogrzebać nieco w muzyce i zrozumieć czym różni się death metal od thrash metalu i że Metallica to nie tylko „Nothing Else Matters”.
Każdy metalowiec znajdzie coś dla siebie, bo jest w czym wybierać. Pomocnym miejscem jest Encyclopaedia Metallum, gdzie każda zabłąkana metalowa dusza znajdzie potrzebne informacje dotyczące konkretnego zespołu.
Jak ubierają się metalowcy?
Każdego metalowca rozpozna się na odległość - długie włosy, w końcu czymś trzeba machać na koncertach, ponura mina, czarne spodnie, albo jeansy, ramoneska, bądź kamizelka jeansowa z naszywkami z logo ulubionych kapel i palce pokazujące „diabelskie rogi”.
Co najważniejsze - każdy fan musi mieć w swojej kolekcji przynajmniej jedną koszulkę swojego ulubionego zespołu. Idąc na metalowy koncert wstyd pokazać się w zwykłym T-shircie. Prawdziwy fan ma w swojej szafie koszulkę z logo grupy, które naprawdę ciężko rozczytać i zakłada się ją na specjalne, metalowe wydarzenia.
Nie można również zapomnieć o gadżetach - ćwieki, pieszczochy - im więcej masz na sobie metalu tym lepiej!
Jak bawią się metalowcy?
Skaczą pod sceną, łupią mocno głową, a najlepiej jeśli decydują się na prawdziwą szkołę przetrwania - czyli moshpit. Fani wówczas mocno wymachują kończynami i naprawdę łatwo jest złapać jakąś kontuzję, bo gdy ulubiona kapela gra tak, że wzmacniacze nie wytrzymują, pod sceną zaczyna się prawdziwe piekło.
Niestety czasem kończy się naprawdę źle - przykładem jest koncert Code Orange w Salt Lake City, na którym pewien mężczyzna uderzył kobietę tak mocno, że złamał jej szczękę. Dlatego mamy poradnik dla dziewczyn, które chcą przetrwać w moshpicie.
Co jedzą metalowcy?
Patrząc na historię Ozzy'ego pierwszą odpowiedzią, która się nasuwa jest... nietoperz. Podczas trasy koncertowej promującej krążek „Diary Of A Madman” w 1982 roku w Des Moines pewien fan rzucił na scenę żywego nietoperza. Ozzy był pewny, że to tylko gumowa zabawka, więc chwycił go i odgryzł mu głowę.
Wszystko, co robi metalowiec, musi być ekstremalne - zatem również jedzenie musi być naprawdę porządnie przyprawione i ostre. Najlepiej jeśli danie w 99% składa się z mięsa - w końcu trzeba mieć sporo sił, żeby skakać pod sceną w moshpicie.
Jakiego zwierzaka powinien mieć metalowiec?
Najlepiej, jeśli masz czarnego kota i ma on równie niezadowoloną minę co blackmetalowcy:
Nie raz udowadnialiśmy, że czworonogi również lubią mocne brzmienia i metalowe koty chyba nikogo już nie zdziwią. Wiele mopsów czy kotów to szatany z piekła rodem, które kochają dosłownie metal i uprawiają headbanging jak się patrzy. W końcu przyjemnie jest słuchać mrocznej muzyki w dobrym towarzystwie, a zwierzęta czasami bywają lepszymi przyjaciółmi niż ludzie.
Według badań metal uspokaja, zatem szczególnie 29 marca warto włączyć swoją ulubioną, metalową płytę, podenerwować sąsiadów i łupać głową razem ze swoim metalowym kotem.
Oceń artykuł