Gitarzysta King Crimson złożył z żoną hołd Britney Spears. Zagrali "Toxic"

08.03.2021 17:00
Gitarzysta King Crimson złożył z żoną hołd Britney Spears. Zagrali "Toxic" Fot. LFI/Photoshot/REPORTER/East News

"It's Britney, bitch". Robert Fripp z King Crimson wraz z żoną Toyah Willcox postanowili oddać hołd księżniczce popu, która od kilku miesięcy walczy ze swoim ojcem w sprawie kurateli nałożonej na nią kilkanaście lat temu.

#FreeBritney - Fripp i Willcox składają hołd Britney Spears

Fripp i Willcox od kilku miesięcy udostępniają w sieci covery popularnych kawałków rockowych i metalowych. Tym razem postawili jednak na nieco łagodniejszy gatunek i oddali hołd samej Britney Spears. Duet wykonał wielki przebój Spears pod tytułem "Toxic" i bawił się przy tym szampańsko.

Polecamy

Fripp i Willcox napisali w opisie, że "w tym tygodniu postanowili się podzielić swoim listem miłosnym do Britney Spears". W prawym górnym rogu ekranu widzimy przez cały czas napis #FreeBritney, który jest używany na Twitterze do wysyłania wiadomości wsparcia dla Spears. Ta jest w trakcie walki o zniesienie kurateli.

Ich niedawny występ w ramach serii "Sunday Lunch" przyniósł im prawie 350 tysięcy wyświetleń w ciągu niecałych 24 godzin od premiery - zresztą całkiem niedawno duet przebił barierę 100 tysięcy subskrypcji na YouTubie.

Wyniku serdecznie gratulujemy, a was zapraszamy na "Toxic" w wersji gitarzysty King Crimson i jego pozytywnie zakręconej żony:

Jak słusznie zauważył jeden z komentujących na YouTubie - oglądanie Roberta Frippa (gitarzysty jednego z najbardziej znanych prog-rockowych zespołów na świecie), który nagle zaczyna grać "Toxic" Britney Spears jest "bardziej absurdalne od najdziwniejszych prac Dalego". 

Polecamy
Kamil Kacperski
Kamil Kacperski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.