Ile polscy muzycy zarabiają na koncertach? „Rzeczpospolita” ujawniła zarobki artystów

Maciej Koprowicz

22.11.2017 11:21

Ile polscy muzycy zarabiają na koncertach? „Rzeczpospolita” ujawniła zarobki artystów

Klasycy polskiego rocka i popu wciąż są w czołówce, jeśli chodzi o wysokość koncertowych honorariów.

W dobie lecącej na łeb, na szyję sprzedaży płyt (sytuacji nie zmienia znacząco wzrost popularności winyli i kaset magnetofonowych) głównym źródłem zarobku muzyków są koncerty. Dziś artyści nie mogą sobie pozwolić na pójście drogą The Beatles i skupienie się na nagrywaniu albumów, kosztem występów scenicznych – muszą być niemal nieustannie w trasie.

Choć Polacy coraz rzadziej kupują płyty, to wciąż chętnie chodzą na koncerty. Wyprzedane show najpopularniejszych wykonawców, nawet w bardzo dużych salach, nie dziwią nikogo. A jak to przekłada się na pieniądze?

Dziennik „Rzeczpospolita” sprawdził, ile wynoszą koncertowe honoraria największych gwiazd muzyki w naszym kraju. Liderem pod tym względem jest Kult – jak pisze gazeta, „dobrze zorientowane źródło” ujawniło, że zespół Kazika Staszewskiego życzy sobie za występ 50 tysięcy złotych. Tak wysoka stawka wiąże się jednak z faktem, że ekipa Kultu liczy przeszło 20 osób – oprócz samych muzyków, których w zespole jest aż dziewięciu, także technicznych, dźwiękowców, oświetleniowców, ochronę itp. Podobnie wygląda sytuacja grupy Bajm, która za koncert również bierze 50 tysięcy.

W ostatnich miesiącach znacząco podskoczyły stawki zespołu Hey, który trasą Fayrant Tour z udziałem jego założyciela, Piotra Banacha żegna się z publicznością. Do tej pory jego honoraria wynosiły około 30 tysięcy złotych, podczas trasy zwiększą się do ponad 40 tysięcy za wieczór.

Nieco mniejsze, choć znaczące pieniądze są udziałem młodszego pokolenia gwiazd. Raper Taco Hemingway, alternatywna Brodka i rockowy Organek wyceniani są na około 30 tysięcy złotych. Dawid Podsiadło, który w 2016 roku wyprzedał koncert na Torwarze w Warszawie, może obecnie liczyć na honoraria rzędu 30-50 tysięcy złotych.

Warto wiedzieć, że koncertowe stawki zespołów mogą zmieniać się w ciągu roku. Najwyższe są w okolicach Sylwestra – za udział w noworocznej imprezie takich gwiazd, jak Bajm, Lady Pank, Perfect czy Maryla Rodowicz trzeba zapłacić nawet do 60 tysięcy złotych. Znacznie wyżej wyceniane od koncertów klubowych są występy plenerowe (juwenalia, dni miast) oraz imprezy zamknięte.

Więcej na temat koncertowych zarobków polskich gwiazd estrady w „Rzeczpospolitej” z 22 listopada 2017.

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia