Keith Richards: Led Zeppelin był płytki

Justyna Kierzkowska
13.10.2015 13:58
Keith Richards: Led Zeppelin był płytki Fot. ons.pl

Gitarzysta The Rolling Stones wypowiedział się na temat kolegów po fachu. Dlaczego muzyk po raz kolejny kogoś skrytykował?

Artysta wypowiedział się o twórczości Led Zeppelin oraz zdolnościach muzycznych poszczególnych członków grupy. Jego zdaniem Jimmy Page prezentował się zdecydowanie lepiej, kiedy nie grał z kolegą, perkusistą Johnem Bonhamem.

Kocham Jimmy'ego, ale nie w zespole z Johnem Bonhamem, który pędzi bez kontroli 18-kołowcem w dół autostrady. On wtedy zdominował wszystkich. Jimmy jest świetnym artystą. Ale zawsze czułem, że jest w tym coś pustego.

Co ciekawe Keith Richards skrytykował również inną brytyjską grupę. Tym razem oberwało się The Who za muzyczne zdolności Keitha Moona, który według niego, potrafił dobrze grać jedynie w towarzystwie kolegi z zespołu.

Zawsze uważałem, że Roger Daltrey miał jakiś błysk. I kocham Pete'a Townshenda, ale zawsze byłem przekonany, że The Who to szalony zespół. Powiedziałem kiedyś do Keitha Moona „zagraj mi swing”, a on nie umiał... Był niesamowitym perkusistą, ale tylko w towarzystwie Townshenda.

Żeby czytelnicy nie pomyśleli, że Keith Richards jedynie krytykuje kolegów z muzycznej branży, artysta pochwalił muzykę Eda Sheerana, a jego twórczość nazwał interesującą. Dodał, że kocha spotykać ludzi, którym nie zależy jedynie na sławie.

Sheeran miał okazję wystąpić z The Rolling Stones na jednej scenie podczas koncertu w Kansas w czerwcu 2015 roku. 

Gitarzysta The Rolling Stones ocenił też, że Amy Winehouse miała szansę bardzo wiele osiągnąć.

Na koniec wywiadu Keitch Richards przyznał, że właściwie nigdy nie ciekawiła go twórczość innych rockowych grup.

W zasadzie to nigdy za bardzo nie interesowałem się angielskimi zespołami grającymi rock'n'roll. Lubię takie rzeczy, jak Johnny Kidd & The Pirates, to było nawet zanim zacząłem nagrywać. Ale coś było takiego na przykład w Yes, że szybko stawałem się znudzony i traciłem zainteresowanie. 

Najwyraźniej Keith Richards ostatnio postanowił zabawić się w czołowego muzycznego recenzenta. We wrześniu 2015 roku muzyk stwierdził, że Metallica i Black Sabbath to wielki żart. Czyżby zły humor gitarzysty miał bezpośrednio związek z zachęcaniem córek do wciągnięcia jego prochów po śmierci?

Kogo Waszym zdaniem następnym razem skrytykuje gitarzysta?

Justyna Kierzkowska Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.