Krzysztof Cugowski i Maryla Rodowicz narzekają na głodowe emerytury. Prezeska ZUS: "To zasada wzajemności"

Głodowe emerytury polskich artystów. Prezeska ZUS odniosła się do zarzutów Maryli Rodowicz i Krzysztofa Cugowskiego.
Niejednokrotnie w mediach poruszany był temat oburzonych muzyków, którzy otrzymują bardzo małą emeryturę. Okazuje się, że Krzysztof Cugowski otrzymuje 570 złotych, zaś emerytura Maryli Rodowicz wynosi 1670 złotych. Ryszard Rynkowski może liczyć na comiesięczną wpłatę 1160 złotych, zaś Alicja Majewska otrzymuje 1000 złotych. Do sprawy postanowiła odnieść się profesor Gertruda Uścińska, prezeska ZUS.
Krzysztof Cugowski i Maryla Rodowicz narzekają na głodowe emerytury. Prezeska ZUS: "To zasada wzajemności"
Gertruda Uścińska skomentowała kwestię niskich emerytur znanych artystów w programie "Money. To się liczy". W sumie nie powiedziała nic zaskakującego, bo stwierdziła, że jest to związane z pracą na umowy o dzieło, co negatywnie potem wpływa na kwotę emerytury:
To kwestia opłacania składek. W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego. Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie.
Prezeska ZUS uważa, że narzekający na emeryturę artyści są sami sobie winni i bezpodstawnie oczerniają ZUS:
Generalnie można powiedzieć tak: trzeba płacić składki, by budować kapitał emerytalny. Zdarzają się przypadki, że takie osoby nie mają w ogóle składek emerytalnych na naszym koncie, a w debatach publicznych ostro podnoszą, że są bez uposażenia.
Oczywiście nie wszyscy artyści mają pretensje do ZUSu. Krzysztof Krawczyk w wywiadzie "Twoim Imperium" stwierdził, że ci, którzy zadbali o swoją przyszłość teraz nie muszą się martwić o finanse.
Oceń artykuł