Metallica pokazała klip do "Master of Puppets". Fani czekali na to 36 lat [WIDEO]

Nowy teledysk do "Master of Puppets" powstał zapewne w związku ze wzrostem popularności utworu Metalliki, który pojawił się w serialu Netfliksa "Stranger Things".
Po kilkudziesięciu latach Metallica w końcu zaprezentowała teledysk do "Master of Puppets". Na pewno ma to związek z pojawieniem się piosenki w serialu "Stranger Things", dzięki czemu singiel przeżywa renesans popularności. "Master of Puppets" trafiło na 17. miejsce Global Spotify chart, 44. Spotify Top 200 na świecie oraz do Top 200 zestawienia w Polsce. Utwór zagościł także na 45 playlistach Top 50 Viral z różnych krajów oraz na 4. pozycji Shazam Global. Jak prezentuje się najnowszy teledysk do przeboju Metalliki?
Metallica pokazała klip do "Master of Puppets". Fani czekali na to 36 lat [WIDEO]
Po kilkudziesięciu latach otrzymaliśmy lyric video do utworu "Master of Puppets", który pochodzi z kultowej już płyty o tym samym tytule z 1986 roku. Oczywiście fani oczekiwaliby czegoś więcej, ale najwidoczniej muzycy Metalliki nie mają ochoty teraz pracować przed kamerami.
W 4. sezonie serialu "Stranger Things" pojawił się nowy bohater - Eddie Munson, który prowadzi klub Dungeons & Dragons w Liceum Hawkins i jest typowym metalowcem. W finałowych odcinkach zagrał przebój Metalliki, dzięki czemu utwór przeżywa swoje drugą młodość.
Muzycy Metalliki tak komentują powrót "Master of Puppets" na szczyty list przebojów:
Sposób, w jaki bracia Duffer wykorzystują muzykę w serialu "Stranger Things", zawsze był na najwyższym poziomie. Dlatego wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani, nie tylko dlatego, że „Master of Puppets” pojawi się w serialu, ale również dlatego, że wokół piosenki zbudowano kluczową scenę. Końcowy rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Wszystko wykonano perfekcyjnie, tak bardzo, że niektórzy fani domyślili się, że chodzi o „Master of Puppets”, gdy obserwowali ruch palców Josepha Quinna jeszcze w trailerze. Czy to nie szalone? Jesteśmy tak istotną częścią historii Eddiego i znajdujemy się w doborowym towarzystwie na soundtracku. To niebywały zaszczyt.
Oceń artykuł