Munky: Chcę nagrać z Korn koncepcyjny album

Gitarzysta zespołu wypowiedział się na temat swoich planów odnośnie formy i brzmienia następnej płyty grupy. Zdradził także, że uważa niektóre fragmenty debiutanckiego krążka kapeli za nieco „stuknięte”...
Ostatnia płyta zespołu nosi tytuł „The Paradigm Shift” i ukazała się w październiku 2013 roku. Obecnie zespół znajduje się w trasie koncertowej. James „Munky” Shaffer został zapytany o to, jaki kierunek obierze Korn przy tworzeniu kolejnego krążka. Podkreślił, że muzycy nieustannie się rozwijają oraz eksperymentują ze wszelkimi gatunkami.
Poszliśmy już w każdym kierunku poza country i wydaje mi się, że akurat w ten obszar Korn nigdy nie wkroczy. Według mnie podążymy ścieżką wytyczoną przez nasz ostatni krążek. Zależy mi na tym, by album był bardziej koncepcyjny. To mój priorytet na kolejne sesje nagraniowe. Chcę, żebyśmy trzymali się jednego pomysłu, zarówno podczas nagrywania, jak i w trasie.
Wcześniej Munky wypowiadał się na temat brzmienia kolejnego albumu. Artysta zapowiada, że płyta będzie cięższa i brudniejsza niż jej poprzedniczka.
Chcemy zachować to, co melodyjne w poprzednim albumie i dodać do tego cięższe riffy. Możliwe, że utwory będą dłuższe, z bardziej rozbudowanymi intro. Być może zaczerpniemy nieco z math rocka. Chciałbym dołączyć fragmenty ze zwolnionym tempem i metrum typu 7/8 czy 3/4.
Drugi gitarzysta zespołu, Head, powiedział, że bardzo chciałby, by kolejna płyta miała mocniejsze brzmienie niż „The Paradigm Shift”. Zależy mu także na tym, by nowe utwory kapeli miały szybsze tempo.
Dwie dekady z Korn
Z okazji dwudziestolecia istnienia zespołu, Korn gra na koncertach debiutancki album w całości. Munky uważa, że jest to świetna przygoda, ma jednak wątpliwości co do poziomu pierwszych nagrań grupy.
Po tamtych utworach widać, że byliśmy dzieciakami. Znacznie się rozwinęliśmy od tego czasu. Udoskonaliliśmy wiele elementów naszej muzyki. Granie tamtych kawałków to dla mnie dobra zabawa, bo niektóre z nich mają nieco stukniętą strukturę. Pewne rozwiązania z tamtych czasów nie miały sensu, ale wtedy wydawało nam się, że są świetne. Te utwory przywołują wiele miłych wspomnień.
Muzycy nie podali jeszcze nawet przybliżonej daty ukazania się nowego wydawnictwa. Pojawiły się natomiast informacje na temat kolejnej płyty projektu Jonathana Davisa - Killbot. Muzyk jest w trakcie nagrywania. Album ma być mieszanką metalu i dubstepu.
Chcielibyście, żeby Korn nagrał koncepcyjny album?
Oceń artykuł