Rami Malek opowiedział historię, jak Bob Geldof przekonał Freddiego do udziału w Live Aid

Okazuje się, że Bob Gledof podał bardzo dobre argumenty, by zachęcić Freddiego Mercury'ego i w konsekwencji osiągnął swój cel.
Występ Queen na charytatywnym koncercie Live Aid był ważnym momentem w karierze brytyjskiej kapeli i w filmie "Bohemian Rhapsody" nie mogło zabraknąć tego momentu. W obrazie nieco przekręcono fakty i pokazano, że przed występem na charytatywnej imprezie Queen był w złej formie. Prawda jest taka, że w 1984 roku zespół wydał płytę "The Works" zawierającą hity "Radio Ga Ga" czy "I Want to break Free". Grupa wybrała się w trasę koncertową, więc nie musiała szczególnie przeżywać, jak wypadnie na Live Aid, bo muzycy byli w dobrej formie.
Queen na Live Aid: Jak Bob Geldof przekonał Freddiego Mercury'ego do udziału w koncercie?
Organizatorem Live Aid byli muzycy Bob Geldof (w którego w filmie wcielił się Dermot Murphy) i Midge Ure z Ultravox. W produkcji pokazano, że menedżer grupy nie mógł się dobić do Freddiego Mercury'ego z informacją o koncercie i Queen dołączył do line-upu w ostatniej chwili. W rzeczywistości jednak było nieco inaczej.
Rami Malek poznał Boba Geldofa i porozmawiał z nim o Live Aid. Okazało się, że to właśnie muzyk przekonał Freddiego do tego, by Queen pojawił się na imprezie:
Nie wiem, czy Bob Geldof mnie za to nie zabije, ale widziałem go wczoraj wieczorem i opowiedział mi, że zadzwonił do Freddiego i powiedział: "Freddie, myślę, że jest wydarzenie, które jest po prostu stworzone dla Queen i dla ciebie. Ta publika jest idealna dla ciebie". Mercury na to odpowiedział: "Co masz na myśli skarbie?", na co Geldof: "Chodzi o cały świat" i Freddie zrozumiał, o co chodzi.
W taki oto sposób Freddie Mercury został przekonany do tego, by zaśpiewać na imprezie Live Aid, która miała na celu zebranie pieniędzy na rzecz głodujących w Etiopii. Geldof chciał w ten sposób nieco ocieplić stosunki z Queen, który miał mu za złe, że rok wcześniej nie zaprosił muzyków do nagrania charytatywnej piosenki "Do They Know It's Christmas?", w której wzięli udział m.in. Bono, Sting czy Phil Collins.
"Bohemian Rhapsody" bije rekordy popularności
W polskim box office film "Boehmian Rhapsody" pobił nawet głośną produkcję "Kler". Obraz o Queen ma 5 możliwości zdobycia nagrody w różnych kategoriach i może pochwalić się dwoma statuetkami Złotych Globów. Co ciekawe, "Bohemian Rhapsody" był najniżej ocenianym filmem, który zdobył Złoty Glob od czasów "Pożegnania z Afryką".
Oceń artykuł