Roger Daltrey z The Who skrytykował ruch #metoo: Dlaczego gwiazdy rocka miałyby zmuszać kobiety do seksu?

Maciej Koprowicz
21.05.2018 11:48
Roger Daltrey z The Who skrytykował ruch #metoo: Dlaczego gwiazdy rocka miałyby zmuszać kobiety do seksu? Fot. Dennis Van Tine/LFI/Photoshot/REPORTER/EAST NEWS

Słynny wokalista uważa, że większość wyciąganych na światło dzienne spraw związanych z molestowaniem seksualnym to szkodliwe pomówienia.

Nazwą  #metoo określa się nieformalny, internetowy ruch społeczny, który uświadomić ma skalę rozpowszechnienia nadużyć seksualnych i ich bezkarności. Kobiety coraz częściej ujawniają, że były ofiarami gwałtu, molestowania lub innych rodzajów przemocy seksualnej. W ostatnich miesiącach wiele oskarżeń dotyczyło również osób publicznych – cały ruch zapoczątkowało wszak ujawnienie bardzo wielu przypadków molestowania współpracownic przez producenta filmowego, Harveya Weinsteina.

Ruch #metoo odbił się szerokim echem także w przemyśle muzycznym. Cóż, muzycy nigdy święci nie byli, a wielu z nich wręcz słynie z seksualnych podbojów. Wśród nich jest również jeden z najsłynniejszych wokalistów w historii rocka, Roger Daltrey. Frontman The Who uważa jednak, że większość oskarżeń, jakie wytaczane są w związku z #metoo to oszczerstwa.

Daltrey w wywiadzie dla „Daily Mail” opowiedział o tym, co sądzi na temat tego ruchu.

Dlaczego jakakolwiek gwiazda rocka miałaby przymuszać kobiety [do seksu]? Zwykle jest dokładnie na odwrót. Chciałbym dostawać funta za każdą kobietę, która sprawiała mi kłopoty. Gdyby tak było, Mick Jagger byłby miliarderem.

Gdyby w biznesie rockowym były jakieś napaści seksualne, to już by dawno zostało to ujawnione. Wszystko to wydaje mi się wstrętne. To są zawsze zarzuty, które są po prostu lubieżnym gó*nem. Tak jak zarzuty wobec Pete’a Townshenda, kiedy został aresztowany.

Kolega Rogera z zespołu został w 2003 aresztowany przez policję, ponieważ wykupił przez internet dostęp do strony, oferującej pornografię dziecięcą. Na jego komputerach nie znaleziono jednak żadnych śladów materiałów pedofilskich. Townshend został oczyszczony z zarzutów, ale sprawa wywołała wielki skandal w świecie rocka.

#metoo krytykowane przez gwiazdy

Roger nie jest jedyną osobą publiczną, która krytykuje #metoo. Morrissey wyraził podobną do Daltreya opinię – jego zdaniem wiele osób, opowiadających o byciu ofiarą molestowania po prostu chce poprawić swoją pozycję w showbiznesie. Z kolei Roman Polański nazwał ruch „zbiorową histerią”.

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.