Scott Weiland odcina się od supergrupy

Miało być tak pięknie – muzycy Guns N’ Roses, Disturbed i Scott Weiland jednoczą się, by wydać album... A tu nagle wokalista ogłasza, że w Art of Anarchy wcale nie jest…
21 stycznia 2015 roku muzyczny świat porwała wiadomość o powstaniu nowej supergrupy, Art of Anarchy. Ron „Bumblefoot” Thal z Guns N’ Roses na gitarze i John Moyer z Disturbed na basie wspomagani przez braci Votta (gitara + perkusja), a do tego były frontman Stone Temple Pilots i Velvet Revolver, Scott Weiland…
Rock nie umarł – tylko jest w uśpieniu – i Art of Anarchy planuje go obudzić. Złamią wszystkie zasady i pozostawią was z pragnieniem jeszcze większej Anarchii!
Brzmi świetnie, prawda? Premiera płyty zaplanowana została już na wiosnę 2015 roku!
Scott psuje szyki
Informacja prasowa wysłana do mediów nie przypadła do gustu wokaliście. Na swoim Facebooku szybko sprostował news:
Zobaczyłem właśnie wiadomości o pobocznym projekcie nazwanym Art of Anarchy, nad którym pracowałem w zeszłym roku – napisałem i dołożyłem wokale dla tych kolesiów. Świetnie się też bawiłem przy kręceniu kilku wideo. Kiedy znajdą sobie frontmana, ruszą w trasę i będą grać, sprawdźcie ich. W międzyczasie sprawdźcie, gdzie jestem TERAZ, sprawdźcie mój zespół...
Niby wszystko miło, a jednak coś tu nie gra...
Zespół The Wildabouts i promocja krążka „Blaster” zajęły go aż tak bardzo, że zapomniał poinformować kolegów z Art of Anarchy, że dla niego to był tylko jednorazowy skok w bok i ma zupełnie inne niż oni plany?
Oceń artykuł