Sprzedaż płyt Rush wzrosła prawie dwudziestokrotnie po śmierci Neila Pearta

Śmierć znanych artystów zawsze zachęca starszych słuchaczy do ponownego posłuchania ich muzyki, a młodszych do zapoznania się z ich repertuarem. Wzrost sprzedaży albumów Rush jest kolejnym potwierdzeniem tej teorii..
Neil Peart zmarł 7 stycznia 2020 roku po 3 latach walki z rakiem mózgu. Legendarny perkusista Rush był uznawany za jednego z najlepszych instrumentalistów nie tylko swojego pokolenia, ale także wszech czasów. To jego grą inspirowali się najbardziej znani i najlepsi perkusiści z czasów współczesnych. Jego śmierć była dotkliwa dla muzyki rockowej, a także dla milionów słuchaczy na całym świecie. Ci postanowili się natomiast odwdzięczyć Peartowi za niesamowitą muzykę, którą artysta tworzył przez kilka dekad.
Rush zanotowało ogromny wzrost słuchalności
Jak podaje Billboard (powołując się na Nielsen Music/MRC Data), w ciągu kilku dni po śmierci Pearta, ilość streamów utworów Rush wzrosła o 776% tylko w samych Stanach Zjednaczonach. Nagrania wideo i audio z oficjalnego repertuaru Rush wzrosły do liczby 24,54 milionów w dniach 10-13 stycznia w porównaniu do 2,8 miliona odtworzeń w okresie 6-9 stycznia.
Najczęściej streamowanym utworem Rush w tym okresie był "Tom Sawyer" z 1981 roku, który został odtworzony 2,82 miliona razy (w porównaniu do niecałych 700 tysięcy odtworzeń w dniach 6-9 stycznia):
Jeśli chodzi o samą sprzedaż, to sprzedaż singli Rush wzrosła o ponad 2300% do liczby 19 tysięcy egzemplarzy, natomiast albumów o 1820% do liczby 6 tysięcy kopii.
Oceń artykuł