„Stokrotka” T.Love w wykonaniu Kamila Bednarka

Maciej Koprowicz
29.08.2017 15:45
„Stokrotka” T.Love w wykonaniu Kamila Bednarka Fot. Wojtek Dobrogojski, kadr z wideo

Hit z płyty „Chłopaki nie płaczą” bujał już w oryginale, ale teraz nabrał prawdziwie jamajskiego klimatu.

T.Love to jeden z najbardziej zasłużonych polskich zespołów rockowych. Grupa, która doczekała się takich przebojów, jak „To wychowanie”, „Warszawa” czy „Nie, nie, nie” kończy w tym roku 35 lat. Z tej okazji inni znani wykonawcy polskiej sceny składają Muńkowi Staszczykowi i spółce muzyczne prezenty urodzinowe w formie własnych wersji przebojów T.Love w ramach cyklu T.Cover.

Do tej pory swoje interpretacje piosenek zespołu przedstawili już między innymi Organek („Autobusy i tramwaje”), Dawid Podsiadło („Bóg”) i Katarzyna Nosowska („King”). Teraz przyszedł czas na Kamila Bednarka. Zgodnie z założeniami cyklu T.Cover, artyści tworzą nowe aranżacje kawałków T.Love, często zmieniając je nie do poznania. Kamil Bednarek z zespołem 5 Element wziął na warsztat oczywiście utwór w karaibskim klimacie. „Stokrotka” z 1997 zachowała charakterystyczny rytm salsy, ale zyskała równocześnie wibrację jamajskiego reggae. Posłuchajcie, z jakim efektem Kamil zastąpił Muńka Staszczyka:

Dla porównania, przypomnijmy sobie oryginalną wersję, pochodzącą z albumu „Chłopaki nie płaczą”:

4 listopada 2016 zespół T.Love wydał swój jedenasty album studyjny, zatytułowany po prostu „T.Love”. Promowany był singlami „Pielgrzym”, „Marsz” i „Warszawa Gdańska”. W maju 2017 Muniek Staszczyk zasugerował, że niebawem zespół zawiesi swoją działalność na jakiś czas, ale nie podał żadnych szczegółów swoich planów.

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.