Świat rocka reaguje na wydarzenia w USA. Głos zabrali m.in. członkowie Trivium, KISS, RATM i Nergal

Gwiazdy rocka i metalu komentują wydarzenia w USA. O zamieszkach na Kapitolu wypowiedzieli się muzycy z KISS, RATM czy Trivium.
Oczy całego świata są dzisiaj skierowane w stronę Stanów Zjednoczonych. Początek 2021 roku zapisze się na zawsze w historii amerykańskiej demokracji. W wyniku przemowy Donalda Trumpa tysiące protestujących wdarły się na teren Kapitolu, gdzie obradował Kongres. Polityków ewakuowano. Zwolennicy Trumpa nie chcą uznać zwycięstwa Joe Bidena w prezydenckich wyborach. Jak donoszą amerykańskie media, w zamieszkach zginęły 4 osoby.
Media na całym świecie komentują wydarzenia z Waszyngtonu i relacjonują rozwój tej wyjątkowej sytuacji. Na protesty zwolenników Trumpa zareagował także świat muzyki w tym gwiazdy rocka i metalu.
USA: Zamieszki na Kapitolu. Świat rocka i metalu reaguje na wydarzenia
Muzycy publikują swoje przemyślenia dotyczące stanu wyjątkowego, z którym mierzą się aktualnie Stany Zjednoczone. Głos w sprawie zabrał między innymi Nergal, który opublikował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych wymowne zdjęcie Statui Wolności.
Kiedy myślisz, że politycy z twojego kraju są najgorszymi szumowinami na tej planecie - włącz CNN, sprawy nabrały naprawdę kiepski obrót. WTF co tam się wydarzyło, moi jankescy przyjaciele?
Tom Morello z Rage Against The Machine udostępnił zdjęcie uzbrojonych mężczyzn, którzy bronili Kapitolu podczas protestów BLM.
Daje do myślenia.
Podobny wydźwięk miał komentarz Marka Mortona z Lamb of God, który napisał na Twitterze:
Kiedy osoby uczestniczące w proteście BLM maszerowały w kierunku pomników konfederatów w Richmond, byli bici pałkami i traktowani gazem łzawiącym. Teraz ci kolesie mogą dosłownie wspiąć się na budynek Kapitolu, lol.
Z kolei Paolo Gregoletto z Trivium posłużył się metaforą, która opisuje brak reakcji Trumpa na wydarzenia na Kapitolu.
Policjant skopał mi d*pę, a w tle Donald Trump żalił się, że Oprah była dla niego niemiła. Tracę przytomność i słyszę, jak prezydent wspomina, że mógł mieć Tawny Kitaen.
Na temat wydarzeń wypowiedział się także Paul Stanley z KISS. Muzyk nazwał protestujących terrorystami.
To są terroryści. To jest powstanie. Dyskusja zaogniła się przez prezydenta i niektórych senatorów. Nie można im teraz pozwolić na dystansowanie się od tego lub zaprzeczenie temu, co zrobili. Znacie ich nazwiska. To są wyniki ich oszustwa. Wstyd.
Mike Portnoy z Dream Theater zachował nieco większy spokój.
To, co się teraz dzieje, jest absolutnie obrzydliwe i odrażające. Modle się o bezpieczeństwo dla wszystkich.
Oceń artykuł