Walentynki na smutno. Rockowe utwory o nieodwzajemnionej miłości i friendzone

Maciej Koprowicz
14.02.2018 17:08
Walentynki na smutno. Rockowe utwory o nieodwzajemnionej miłości i friendzone Fot. L. Watson / Retna UK/Retna/Photoshot/REPORTER/EAST NEWS, kadr z wideo

14 lutego miłość rośnie wokół nas… Ale nie wszędzie. Mamy coś i dla tych, którzy dziś nie mają powodów do świętowania…

Teoretycznie walentynki to mało rockowe święto. Wszechobecne serduszka, róż i róże, aniołki, łabędzie i gołąbki, słodycz, lukier i cukier. Brrr. Rockowemu rebeliantowi skóra cierpnie na samą myśl o takim kiczu.

Ale z drugiej strony nawet najtwardszy metalowiec potrzebuje ciepła i miłości. Rockmani także kochają i nie wahają się o tym śpiewać. W końcu mimo całej tej buntowniczej otoczki naszej ulubionej muzyki, to miłość jest najpopularniejszym tematem tekstów piosenek.  

Rockowe teksty o miłości nie tylko pozwalają twórcom dać upust swoim namiętnościom. Co równie ważne, dają słuchaczom możliwość odzwierciedlenia ich uczuć w słuchanej muzyce. Miłosne uniesienia wymagają przecież odpowiedniej ścieżki dźwiękowej.

Ale jak wiadomo, muzyka jest dobra na każdą okazję. Pomaga wyrazić się także tym, którzy kochają, ale nie znajdują w swojej miłości spełnienia. Niektórzy cierpią z powodu odrzucenia przez ukochaną osobę. Inni trafili do tak zwanej „friendzone”, czyli po wyznaniu swoich uczuć usłyszeli wyrok gorszy od śmierci – „zostańmy przyjaciółmi”. Jeszcze innym brakuje śmiałości, by wyrazić swoją miłość, albo kochają platonicznie osobę, która nawet nie wie o ich istnieniu. Także oni mogą odnaleźć odbicie swoich doświadczeń w utworach rockowych.

Dla tych, którzy walentynki spędzają samotnie, mamy 20 utworów o miłości nieszczęśliwej, która nigdy nie doczekała się spełnienia. Nie martwcie się - któregoś dnia i do Was uśmiechnie się kupidyn. Walentynki to w końcu tak naprawdę dzień, jak każdy inny – miłość może nadejść w każdej chwili!

The Smiths – „I Know It’s Over”

Gdyby szukać rockowego patrona friendzone, to z pewnością musiałby to być Morrissey. Były wokalista The Smiths jest prawdziwym ekspertem od utworów o nieszczęśliwej miłości. Najwspanialsza tego typu piosenka „Kowalskich” opowiada o rozmowie z ukochaną dziewczyną, która… wychodzi właśnie za mąż. Podmiot liryczny życzy jej wszystkiego najlepszego, ale jednocześnie jest pełen żalu i goryczy.

Komety – „Nie mogę przestać o Tobie myśleć”

Także w Polsce mamy specjalistę od piosenek o nieodwzajemnionych uczuciach – Lesław zarówno dla Partii, jak i dla Komet napisał takich wiele. W tej bohater od 15 lat kocha platonicznie pewną dziewczynę. Kiedy spotyka ją po sześcioletniej przerwie spowodowanej jej emigracją, ona w ogóle go nie poznaje, a na dodatek jest w ciąży.

R.E.M. – „Losing My Religion”

Wbrew obiegowej opinii ten wielki przebój R.E.M. wcale nie jest o utracie wiary. Jej bohater jest w kimś obsesyjnie zakochany, ale choć robi „aluzje stulecia”, to ta osoba w ogóle tego nie dostrzega. Jednocześnie boi się, że „powie za dużo”, co zniszczy całą ich skomplikowaną relację.

Pustki – „O krok”

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie? Konstantynopolitańczykowianeczka? Tak naprawdę najtrudniejsze słowa do wypowiedzenia to „kocham cię”. Utwór Pustek opowiada o relacji kobiety i mężczyzny, w której to ona kocha, ale nie może się zdobyć na wyznanie swoich uczuć. Cieszy się jednak samą obecnością ukochanego – „pewnie się domyślasz, ale teraz ciii”.

Kino (Кино) – Eta nie ljubow (Это не любовь)

Najsłynniejszy zespół rockowy z Rosji ma w dorobku bardzo piękną piosenkę o… zakochanym stalkerze. Jej bohater kocha nieznajomą dziewczynę, która w ogóle nie zwraca na niego uwagi. On wciąż ją obserwuje i wystaje pod jej oknami, ale „to nie jest miłość”.

Derek & The Dominos – „Layla”

Chyba najsłynniejszy w historii rocka utwór o friendzone. Eric Clapton starał się pocieszyć dziewczynę po tym, jak nie wyszło jej z innym facetem, ale ona jest tak dumna, że nie chce „ukoić jego zmartwionego umysłu”.

Pulp – „Disco 2000”

Historia pary przyjaciół od dzieciństwa, którzy choć znali się tak dobrze, nigdy nie zostali parą – chłopak wpadł w ciężką friendzone, w której pozostał całe życie. Postanawiają się spotkać po wielu latach – co z tego wyniknie?

Happysad – „Zanim pójdę”

Hymn wszystkich uwięzionych w „strefie przyjaźni”, którzy nieszczęśliwie pokochali osobę, która nie wie, czym jest miłość. A raczej, czym ona nie jest.

Pidżama Porno – „Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości”

Miłość to nie pluszowy miś. Miłość to bardzo poważna sprawa i wiąże się z wieloma zobowiązaniami i wyrzeczeniami. Nie powinno być więc dziwne, że niektórzy się jej po prostu boją. Grabaż poetycko opisuje nam skomplikowaną relację z osobą, która konsekwentnie unika strzał Amora.

Descendents – „I’m The One”

Także punkowcom zdarza się nieszczęśliwie zakochać. Bohater tej piosenki stara się przekonać dziewczynę, że byłby dla niej idealnym facetem, ale ona oczywiście tego nie dostrzega, bo jest zapatrzona w jakiegoś dupka. To opis typowego, najbardziej bolesnego friendzone: dziewczyna dzwoni do naszego bohatera, by się wypłakać, kiedy facet ją skrzywdzi, ale nigdy nie zaoferuje mu nic więcej, niż przyjaźń.

Wheatus – „Teenage Dirtbag”

To historia życia wielu nastolatków – chłopak wzdycha do szkolnej piękności, która ma go totalnie w d…, uważa za „nastoletniego śmiecia” i nie chce z nim pójść na koncert Iron Maiden. Życiowe.

Kazik – „Spalam się”

Nie ma bardziej beznadziejnego uczucia, niż crush na punkcie nauczycielki. Wiadomo bowiem, że nigdy nie doczeka się spełnienia, a gdyby tak się stało, to przyniosłoby to więcej szkody, niż pożytku. Dlatego szkolne uczucia do atrakcyjnych belferek z reguły pozostają w sferze platonicznej. Może to i lepiej.

Sting – „When We Dance”

Ten wokalista ma tak wiele fanek (także w naszej redakcji!), że samotność mu raczej nie grozi. A jednak i jemu zdarzało się opisać nieszczęśliwą miłość. W tym wypadku do zamężnej kobiety. Sting błaga ukochaną, by wybrała życie u jego boku, ale niestety, może mieć ją tylko w snach.

Myslovitz – „Peggy Brown”

Jeden z najsłynniejszych utworów o niespełnionej miłości w polskim rocku. Bohater skrycie kocha i pożąda ciemnowłosej piękności, która jest jednak tak dumna i wyniosła, że o żadnym uczuciu z jej strony nie ma mowy.

Coldplay – „Shiver”

Kolejna smutna historia – chłopak kocha dziewczynę całym sobą, ale ona w ogóle go nie dostrzega, nie mówiąc o tym, by „poczuć dreszcze” w jego towarzystwie. Biedny Chris Martin… Na szczęście to utwór z początków kariery Coldplay – dziś wokalista ma całą armię wielbicielek, które drżą na jego widok!

The Pretty Reckless – „You”

Taylor Momsen to jedna z najgorętszych dziewczyn w świecie rocka i z pewnością dla wielu męskich fanów muzyki randka z nią byłaby spełnieniem marzeń. Ale jak słychać, i jej zdarzyło się zakochać bez wzajemności.

Kasia i Wojtek – „Inna piosenka o miłości”

Nieszczęśliwa miłość czasem prowadzi do tragedii. Bohaterka tej pełnej czarnego humoru piosenki została odrzucona przez ukochanego faceta. Nie mogąc znieść jego widoku z inną kobietą, postanowiła… „odstrzelić mu łeb”. Poprzez śmierć będą już zawsze razem… Ale naszym zdaniem istnieją o wiele lepsze sposoby na wyjście z pułapki nieszczęśliwego uczucia. Można na przykład zakochać się w kimś innym - a nie od razu strzelać.

Florence + The Machine – „Hurricane Drunk”

Nie tylko w walentynki nie można zobaczyć nic gorszego, niż ukochany facet z inną kobietą. Po takim widoku trzeba się jakoś pocieszyć, ale „upicie się na umór” to na pewno nie jest rozwiązanie.

O.N.A. – „Niekochana”

Bohaterka Agnieszki Chylińskiej także cierpi z powodu nieodwzajemnionego uczucia, ale stara się pozostać silną, niezależną kobietą. Decyduje się dać sobie spokój z miłością i godzi się z samotnością – stoicko deklaruje: „jestem sama – taki los”.

Hey – „Byłabym”

Kasia Nosowska opisuje jeszcze inną relację, którą na Fejsie można by określić jako „to skomplikowane”. Ukochany bohaterki od czasu do czasu daje jej bliskość i ciepło, ale robi to z irytującą nieregularnością. A ona wciąż czeka na stały związek z nim i wierzy, że w końcu będzie mogła ustawić sobie status „w związku”. Oczywiście to tylko nasze „uwspółcześnienie” wymowy tekstu - gdy utwór ukazał się w 2001 roku, nikt nie słyszał jeszcze o mediach społecznościowych, ani tym bardziej o statusach związku.

Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.