Wokalista Napalm Death złamał kostkę na scenie. Nie odwołuje koncertów, śpiewa na siedząco

"Twardym trzeba być, a nie miętkim" - z takiego założenia wyszedł wokalista Napalm Death Mark "Barney" Greenway, który postanowił kontynuować trasę mimo złamanej kostki.
Wokalista Napalm Death gra koncerty mimo złamanej kostki
Wokalista Napalm Death Mark Greenway miał wypadek podczas koncertu 19 lutego 2023 roku w Monachium, ale jak mówi klasyczne branżowe powiedzenie "the show must go on". Artysta po wizycie u lekarzy wrócił na trasę, nie odwołując żadnych występów.
Od tamtego czasu występuje na siedząco, a na paryskim koncercie Napalm Death wypowiedział się na temat swojego stanu zdrowia:
Złamałem sobie kostkę na koncercie w Monachium parę dni temu. Więc spędzę następne 5 je*anych tygodni z tym ustrojstwem, ale zamierzam się przy tym wyśmienicie bawić.
Dodał:
Jak pewnie wiecie, miałem opcję, żeby nie grać tych koncertów, ale to nie jest coś, co mi przychodzi do głowy. Nie było nawet takiej możliwości. Więc z góry przepraszam za to, że nie jestem z siebie dać wszystkiego i dziękuję za waszą cierpliwość.
Jak zaznacza Ultimate Guitar, to nie jest pierwszy taki wypadek Greenwaya - jeszcze w 2019 roku wokalista przeżył podobną ranę na trasie koncertowej z Sick of it All oraz Municipal Waste. Wówczas również występował na siedząco.
Podobnie robili też w przeszłości Dave Grohl i Axl Rose - panowie podzielili się nawet tym samym tronem z gitar.
Oceń artykuł