Facebook pozwoli dodać muzykę do profilu

Jak Cię słyszą, tak Cię widzą – Facebook zapowiedział, że użytkownicy będą mogli dodawać do swoich profili wybrane przez siebie utwory muzyczne. Wybierać można spośród milionów kompozycji – coś dla siebie znajdą także miłośnicy mocniejszych brzmień.
To rozwinięcie idei, którą Facebook zaczął testować we wrześniu 2018 – dodawania do publikowanych postów ścieżki dźwiękowej. Funkcja została właśnie udostępniona oficjalnie użytkownikom – na początku mieszkającym w USA, z czasem umuzykalnianie publikacji powinno trafić także do reszty świata.
Zadaliśmy gigantowi pytanie, czy i kiedy trafi do Polski - oto odpowiedź, jaką uzyskaliśmy od Biura Prasowego Facebooka:
Od uruchomienia, miliony piosenek są dostępne dla wszystkich użytkowników systemów IOS i Android w następujących krajach: Australia, Belgia, Czechy, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, Włochy, Luxemburg, Meksyk, Nowa Zelandia, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria oraz Stany Zjednoczone. Jednocześnie, współpracujemy z przemysłem muzycznym na całym świecie, aby zwiększać zasięg tej usługi i rozszerzać jej działanie na kolejne kraje.
Utwory można dodawać do publikowanych fotografii i filmów – wystarczy przed wystawieniem ich na widok publiczny wybrać opcję muzyczną i dorzucić wybrany fragment muzyki najlepiej oddającej nasza nastrój i nastawienie.
Czasem znalezienie odpowiednich słów odzwierciedlających nastrój, uczucia lub osobowość może być ciężkie. Anonsujemy więc nowe sposoby na wyrażanie siebie i dzielenie się miłością do muzyki. Uruchamiamy Music on Facebook Stories, rozwijamy Lip Sync Live, a niedługo pozwolimy dodawać utwory do profilu.
Facebook – muzyka na profilu
W bibliotece, z której będzie można czerpać muzyczne inspiracje, znajdują się już miliony utworów – to ten sam zbiór, z którego korzystają użytkownicy Instagram Stories.
W profilu użytkownika na Facebooku pojawi się nowa opcja – możliwość dodania do niego ulubionego utworu (lub nawet ich całej kolekcji).
Portal zapowiada, że będzie można chwalić się tym, czego akurat się słucha (aczkolwiek nie musi to oznaczać dosłownie pokazywanie aktualnie odgrywanego w odtwarzaczu utworu) lub pokazywanie, jakie kompozycje miały największy wpływ na nasze życie.
Wraz z utworem prezentowane będzie także zdjęcie artysty – gdy ktoś będzie słuchał udostępnionej muzyki, zobaczy klip wideo składający się z fotek i informacji o utworze. Sądząc z oficjalnej odpowiedzi Facebooka na nasze pytanie dotyczące dostępności funkcji w Polsce - nie ma się co nastawiać, że będziemy się mogli nią cieszyć w najbliższej przyszłości.
Oceń artykuł