Kobieta twierdzi, że spotkała Wielką Stopę: "Huśtała się na drzewie" [ZDJĘCIE]

Wielka Stopa rozpala wyobraźnię ludzi na całym świecie. Niedawno znowu doszło do spotkania z tajemniczym człekokształtnym stworzeniem.
Codziennie na całym świecie dochodzi do niewyjaśnionych zjawisk. A to ktoś zobaczy UFO, spotka potwora z Loch Ness, natknie się na obecność duchów lub dostąpi kolejnej wizji końca świata. Tym razem padło na Wielką Stopę, zwaną również Sasquatchem.
Wielka Stopa - kolejny przypadek spotkania z potworem
Cechą prawdziwego naukowca powinien być umysł otwarty na każde niewyjaśnione zjawisko, nawet takie, które brzmi jak banialuki. Niejednokrotnie bowiem udowodniono, że to, co było naukową doktryną po latach okazało się fałszywe. Nie oznacza to jednak, że badacze powinni wierzyć w pierwszą lepszą bzdurę, tylko raczej z naukowym profesjonalizmem podchodzić do tego, co jeszcze niezbadane.
Jednym z takich fenomenów jest Wielka Stopa - według wielu znawców tematu, północnoamerykańska kuzynka Yeti, którą mieszkańcy kontynentu widują od setek lat. Jak podaje serwis Daily Voice, niedawno doszło do kolejnego spotkania z tym mitycznym stworzeniem.
Do zdarzenia miało dojść 2 lipca 2020 roku w hrabstwie Dutchess w stanie Nowy Jork. Badaczka Gayle J. Beatty, która zajmuje się Wielką Stopą i zjawiskami paranormalnymi poinformowała media, o telefonie, który dostała od naocznej świadkini spotkania z Sasquatchem. Kobieta jest ogrodniczką na jednej z posesji znajdujących się w mieście Hyde Park. Personalia kobiety są oczywiście objęte tajemnicą, tak samo jak, dokładna lokalizacja spotkania z Wielką Stopą.
Ogrodniczka opisała dziwną istotę, która na oko była długa na 1,8 - 2,1 metra i pokryta rudobrązowym futrem. Miała poruszać się po drzewach jak małpa. Cała sytuacja została opisana przez Beatty na Facebooku i opatrzona rozmazaną fotografią rzekomego przedstawiciela małpoludów.
Drugiego lipca otrzymałam telefon od kobiety, która pracuje jak ogrodniczka na posiadłości w Hyde Park. Pieliła ogród i dostała polecenie, by wyrzucić chwasty na drodze, mniej więcej 60 metrów za stodołą. Wrzuciła chwasty na taczkę i przewróciła ją, powodując duży hałas. Nagle około 15 metrów dalej zauważyła i usłyszało coś, co przechodziło przez gęste krzaki w jej kierunku. Następnie stworzenie skoczyło na drzewo znajdujące się nad nią, zostawiając ją w szoku i niedowierzaniu. Stworzenie zaczęło używać swoich ramion, by huśtać się z drzewa na drzewo, oddalając się od kobiety. Opisała je jako bardzo duże i poruszające się wśród drzew jak małpa. Powiedziała, że dobrze przyjrzała się grzbietowi brązoworudej bestii, która miała długie ręce i około 1,8 - 2,1 metra wzrostu. Wciąż czekam na wywiad z nią, ale okazało się, że młoda kobieta się rozchorowała po tym zajściu. W ciągu kilku ostatnich lat miałam w tej okolicy kilka podobnych zgłoszeń, co sprawia, że wierzę, iż żyje tam ich cały klan. Proszę, nie pytajcie mnie o dokładną lokalizację lub dane personalne świadkini - to ściśle tajne. Dla wszej informacji to zdjęcie zostało zrobione na północy stanu Nowy Jork kilka lat temu przez mojego przyjaciela, który wpadł na śpiącą Wielką Stopę.
Czy całe zajście rzeczywiście miało miejsce? A może to tylko wymysł badaczki Sasquatchy? Trudno powiedzieć. Być może rzeczywiście w lasach Nowego Jorku żyją gdzieś nieodkryte jeszcze zwierzęta człekokształtne.
Zobacz też: UFO nad Warszawą w dniu rocznicy powstania Warszawskiego. Zobacz niewiarygodne wideo!
Oceń artykuł