Porsche 911 wpada w poślizg podczas jazdy testowej

Jeśli oddajesz auto na naprawę do serwisu liczysz, że zajmą się nim profesjonaliści. Niestety zdarzają się także takie przykre sytuacje.
Kiedy auto odmawia współpracy holujesz je do warsztatu samochodowego, gdzie doświadczona ekipa specjalistów przywraca je do życia. Następnie odbywa się jazda testowa by sprawdzić czy usterka na 100% została naprawiona. Tak to powinno wyglądać. Niestety zdarzają się sytuacje, w których twój samochód wraca do ciebie w gorszym stanie niż przed awarią.
Niepocieszeni z obrotu sytuacji będą właściciele dwóch super drogich samochodów sportowych, które padły ofiarą nieumiejętności mechaników. Pierwszym z nich jest Porsche 911, które podczas jazdy testowej wpadło w poślizg i uderzyło w drugi samochód jadący z naprzeciwka. Auto warte 170 tysięcy funtów przejdzie teraz kosztowną naprawę, za którą obciążony zostanie mechanik lub warsztat samochodowy.
Kolejny przykład tego jak wielka moc samochodu może bardzo szybko zweryfikować umiejętności kierowcy przydarzyła się w Krapkowicach. Według ustaleń Policji kierowca McLarena 650S zbyt szybko wjechał na skrzyżowanie przez co doprowadził do zderzenia z Fordem Focusem.
Siła uderzenia była na tyle duża, że McLaren wylądował w rowie zatrzymując się dopiero na pobliskich drzewach. Co ciekawe kilka godzin przed zdarzeniem auto zostało wystawione na sprzedaż za kwotę prawie 700 tysięcy złotych i nie posiadało ubezpieczenia co oznacza, że za wszystkie straty jakie powstały w momencie wypadku zapłaci kierowca McLarena.
Jak informuje na fanpage firmy Krzysztof Przybyła, szef Kimbex Dream Cars, z którego pochodził egzotyczny samochód:
Chciałbym podziękować wszystkim znajomym którzy zmartwieni pisali i dalej do mnie piszą czy nic mi nie jest ... otóż oświadczam, że nie prowadziłem auta i nie doprowadziłem do zniszczeń! Aktualnie ustalam jak to się stało i dlaczego McLaren bez mojej wiedzy i zgody został zabrany z firmy a następnie niestety rozbity.
Obecnie auto zostało wystawione ponownie na sprzedaż w stanie jak na zdjęciach. Cena za rozbity wrak nie została podana.
Zobaczcie też crash test Porsche 911 zbudowanego z klocków LEGO. Robi wrażenie!
Oceń artykuł