Słowo "Żyd" powinno zostać uznane za obelżywe? Tak uważa lider zespołu Jidyszkajt

Dawid Gurfinkiel, lider zespołu Jidyszkajt i prezes stowarzyszenia HaKoach zajmującego się kulturą żydowską, chciałby, by słowo "Żyd" spotkał taki sam los, jaki spotkał niedawno określenie "Murzyn". Rada Języka Polskiego uznała je za obraźliwe i archaiczne. Zaleciła też, by unikać go w przestrzeni publicznej.
W 2021 roku pojawiła się wiadomość, że Rada Języka Polskiego jednogłośnie uznała opinię dra hab. Marka Łazińskiego na temat słowa "Murzyn" za słuszną i zarekomendowała zaprzestanie używania go w szkołach, mediach czy administracji. W rozmowie z Gazetą Wyborczą łódzki działacz i muzyk, Dawid Gurfinkiel, stwierdził, że teraz przyszedł czas na "Żyda". Lider zespołu Jidyszkajt uważa, że w obecnych czasach jest to słowo obelżywe.
Czy "Żyd" to obraźliwe słowo?
Na stronie sjp.pl jako wyjaśnienie słowa "Żyd" znajdziemy opis "człowiek narodowości żydowskiej". Jednak już pisany małą literą "żyd" w tym samym miejscu jest definiowany zarówno jako "wyznawca judaizmu", jak i "potocznie, pogardliwie: osoba skąpa, chytra, sprytna, zawsze patrząca na swój interes". Dawid Gurfinkiel w rozmowie z Gazetą Wyborczą przytoczył jeszcze gorsze konotacje wyrazu "żyd", związane z określeniami "żydokomuna" czy "żydzew". Jak twierdzi, Rosjanie już dawno zrezygnowali z tego słowa na rzecz nazwy "Jewriej". W rozmowie z GW wyjaśnił, dlaczego w Polsce również powinno się go unikać.
Doszło do tego, że jak ktoś o mnie mówi "żydek", to nie wiem, czy po prostu podkreśla moje pochodzenie, czy chce mnie obrazić.
Dlatego też lider zespołu Jidyszkajt chciałby, by Rada Języka Polskiego oficjalnie zaleciła nieużywanie tego słowa, przyznając, że "zrobiono z niego obelgę". Co proponuje w zamian?
Preferuję słowo "Jehudi". Wiem, że jest hebrajskie, a nie polskie, ale to nie ten żyd od "żydokomuny, żydzewa" i innych słów kojarzących żydowskość z tym, co najgorsze.
"Murzyn" oficjalnie uznany za słowo obelżywe
W marcu 2021 roku Rada Języka Polskiego jednogłośnie przyjęła opinię dra hab. Marka Łazińskiego, który w sierpniu 2020 szczegółowo opisał, dlaczego powinno się zaprzestać używania słów "Murzyn" i "Murzynka". W uzasadnieniu dra hab. Łazińskiego opublikowanym na stronie RJP czytamy, że jest to słowo archaiczne i obarczone "bagażem negatywnych konotacji", które "obrosło wyjątkowo silną frazeologią obraźliwą". Dodatkowo członek RJP podkreśla fakt, że stosuje się je jako odpowiednik obcojęzycznych obraźliwych określeń, które również wyszły już z użycia, a także, że często stosuje się je po prostu niepotrzebnie.
Dr hab. Łaziński jednocześnie podkreśla, że osoby, które używały słowa "Murzyn" w latach 80. czy 90., nie powinny mieć wyrzutów sumienia, gdyż wówczas było to słowo neutralne. Czasy się jednak zmieniają. Zmieniają się też znaczenia słów i świadomość społeczna. Dziś "Murzyn" nie jest już wyrazem o neutralnym charakterze i w 2021 roku Polacy powinni mieć już taką świadomość. Członek Rady Języka Polskiego rekomenduje więc, by do osób czarnoskórych zwracać się zgodnie z ich życzeniem:
Nasi sąsiedzi o czarnej skórze wolą być nazywani ze względu na konkretną narodowość (np. Senegalczyk, Nigeryjczyk), wolą być Afrykanami, czarnoskórymi, ciemnoskórymi lub po prostu czarnymi.
Jednocześnie dr hab. Łaziński zaleca, by wyrazu "Murzyn" używać jedynie "na prawach historycznego cytatu".
Czy taki sam los powinien spotkać "Żyda"? O to należy zapytać samych zainteresowanych. Jeśli okaże się, że wiele osób żydowskiego pochodzenia podziela zdanie Gurfinkiela, nie ma żadnego powodu, by upierać się przy stosowaniu określeń, które sprawiają ból osobom określanym.
Oceń artykuł