Tajemnicza sekta okalecza konie. Krwawa seria brutalnych ataków

Odrąbane pyski, wyłupione oczy, wycięte fragmenty ciał. Niezidentyfikowana grupa prowadzi serię ataków na konie i kuce. Wiele zwierząt zmarło w wyniku ran. Kto odpowiada za brutalne działania?
Przerażające doniesienia z Francji. Najprawdopodobniej zorganizowana grupa niezidentyfikowanych osób dokonuje serii krwawych ataków na bezbronne konie i kucyki. Zwierzęta są potwornie maltretowane, a czasami nawet zabijane. Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości sprawców tych okrutnych zbrodni ani ich motywacji. Policja nie wyklucza, że to działanie jakiejś sekty.
Sekta okalecza konie i kucyki we Francji. Co chce osiągnąć?
Torturowanie zwierząt to jedno z najbardziej porażających przestępstw. W wielu przypadkach człowiek ma nad swoją ofiarę ogromną przewagę, więc tym bardziej razi poziom okrucieństwa sprawcy. Nie inaczej jest w tym przypadku.
Jak podaje AP Europe, w ostatnim czasie we Francji zgłoszono około trzydziestu przypadków brutalnych ataków na przedstawicieli nieparzystokopytnych. Celem tajemniczych sprawców padły zwierzęta z różnych stadnin w całym kraju. Konie i kucyki zostają zabite lub potwornie okaleczone. Przestępcy odcinają im pyski, wydłubują oczy, ranią, upuszczają krew i pozbawiają fragmentów ciał, między innymi ucha, głównie prawego.
Policja rozpoczęła śledztwa w tej sprawie. Funkcjonariusze uważają, że za atakami nie stoją żadne racjonalne pobudki. Zdaniem śledczych sprawcy należą do jakiejś sekty, a popełniane przez nią przestępstwa mają charakter rytualny. Nie wyklucza się działania satanistów, chociaż obcinanie uszu przypomina nieco zdobywanie trofeów przez matadorów. Pod uwagę bierze się również okrutny internetowy challenge.
Wielu Francuzów wpadło w panikę. Nie tylko z powodu obawy o swoje konie. Niewykluczone, że sprawcy ataków na konie i kuce, mogą zacząć prześladować w podobny sposób ludzi. Przewodniczący jednego z francuskich związków jeździeckich - Serge Lecomte skomentował tę sprawę w dość złowrogich słowach.
Okrucieństwo wobec zwierząt jest wstępem do okrucieństwa wobec człowieka.
Ta wypowiedź częściowo pokrywa się z prawdą, ponieważ już doszło do ataku na człowieka. Mężczyzna nie był jednak bezpośrednim celem agresorów.
Przestępstwa cechują się z niezwykłym okrucieństwem. Sprawcy dokonują ataków na pastwiskach należących do stadnin. Większość przeprowadzono w okresie letnim, ale jeden z pierwszych miał miejsce w lutym 2020 roku. Minister rolnictwa Julien Denormandie stwierdził podczas jednego z wstąpień, że bierze pod uwagę każdą możliwość.
Obcina się im uszy, usuwa oczy, pozbawia krwi. Wykorzystamy wszystkie środki, by przerwać ten horror.
Do tej sprawcy byli kilkukrotnie widziani przez świadków. Jednym z nich jest Nicolas Demajean z Auxerre w Burgundii, którego uwagę przykuły kwiczące świnie. Do zdarzenia doszło 31 sierpnia 2020 roku. Mężczyzna próbował odstraszyć dwóch napastników. W wyniku szarpaniny został raniony nożem w ramię. Ucierpiały też dwa kuce, które zostały pocięte po bokach tułowia. Kolejnego dnia, ktoś upuścił cała krew młodemu kucykowi z Saone-et-Loire. W jednym z czerwcowych ataków zginął też osioł występujący w paryskiej Szopce Bożonarodzeniowej. Na korzyść atakujących działa oswojenie koni i kuców. Przyzwyczajone do bliskiego kontaktu z człowiekiem nie reagują na obcych, a w bezpośrednim starciu trudno im się obronić.
Koń jest zwierzęciem niezwykle ważnym w kulturze Francji. Niejednokrotnie pojawiał się jako symbol na herbach, chorągwiach i w dawnej sztuce francuskiej. Tego typu barbarzyńskie zachowanie ludzi nie jest nowym zjawiskiem. Było znane w czasach średniowiecznych między innymi na terenie Wielkiej Brytanii i Niemiec. Był to jeden z aktów zemsty. Okaleczaniem konia symbolicznie karano bowiem jego właściciela i dawano mu sygnał o nadchodzącym odwecie.
Miejmy nadzieję, że krwawy proceder wkrótce zostanie przerwany, a sprawcy przemocy wobec nieparzystokopytnych zwierząt surowo ukarani.
Zobacz też: Najwyższy w historii wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. Patryk M. spędzi 5 lat w więzieniu
Oceń artykuł