Kontrowersyjna wystawa mody w krypcie kościoła w Krakowie: "Na cmentarzu wisi kostium kąpielowy"

Słowa krytyki oburzyły projektanta, który jest osobą wierzącą i uzgadniał wystawę z mnichami odpowiedzialnymi za kryptę w krakowskim kościele.
Zachęcamy Was do odwiedzenia naszego Facebooka oraz Instagrama.
W krypcie kościoła pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Krakowie pojawiła się wystawa kostiumów projektanta PLICHa. Pojawienie się ubrań w takiej zabytkowej przestrzeni sakralnej oburzyło profesor Monikę Bogdanowską - byłą małopolską konserwator zabytków, obecnie wicedyrektorkę Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Sprawę skomentował projektant mody, którego słowa Bogdanowskiej oburzyły.
Kontrowersyjna wystawa mody w krypcie kościoła w Krakowie: "Na cmentarzu wisi kostium kąpielowy"
Monika Bogdanowska zaczęła swój wpis od wspomnienia o renowacji krypty Pijarów, przy której była obecna:
Kilka lat temu, stopniowo, podczas prowadzonych prac odsłaniano tajemnicę zapomnianej ikonografii i przeznaczenia miejsca, jego pierwotną aranżację. Ale to nie tylko ukryte pod warstwami białej farby arcycenne, znakomite polichromie wybitnego malarza doby późnego baroku – Andrzeja Radwańskiego, ale przede wszystkim przeznaczenie głównej nawy krypt – Święte Schody!
W krypcie chowano zakonników i Bogdanowska była zaskoczona, gdy zobaczyła w krypcie wystawę mody Krzysztofa Pliszczyńskiego (PLICH):
Tylko obecność dziecka i bliskich powstrzymała mnie od natychmiastowej reakcji, ale słów zabrakło, by odpowiedzieć, na pytanie: dlaczego na cmentarzu wisi kostium kąpielowy i torebki? Zobaczcie Państwo sami oceniając skalę świętokradztwa i profanacji.
We wpisie dodała:
Sensem podtrzymywania zabytków jest przekaz, który niosą. Przekaz będący niematerialnym dziedzictwem i doświadczeniem cywilizacji, świadectwem naszej kultury.
Sprawę skomentował m.in. projektant mody, którego słowa byłej konserwator zabytków oburzyły. Jak podaje tvn24.pl, PLICH obchodzi swoje 20-lecie i wystawa w krypcie była wyjątkowym wydarzeniem:
Tam nie było negliżu, nie było wulgarności. Była za to moda, była sztuka. Tam nie odbył się pokaz mody, jak pani konserwator twierdzi, a była to wystawa. Zabolał mnie ten komentarz. (...) Uzgadniałem z zakonnikami, co może się na niej pojawić, a co nie, mając świadomość, że jest to delikatna tkanka i należy do niej podchodzić z szacunkiem. Zawsze mam w głowie również to, żeby kogoś nie urazić swoją postawą i zachowaniem. Trzeba zaznaczyć, że zasłoniliśmy obiekty sakralne.
Natomiast Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa do spraw kultury, wyznał dla tvn24.pl:
Cenię galerię w krypcie pijarów za otwartość i umiejętność przyciągania do kościoła nowych grup odbiorców. (...) To oni są gospodarzami i oceniają, czy coś jest adekwatne czy nie. Zaufałbym tej intuicji. Niebezpieczne jest, kiedy osoby świeckie próbują przejmować odpowiedzialność za definiowanie, co jest dozwolone, a co nie w przestrzeni sakralnej.
Warto również wspomnieć, że instytucja dotująca renowację krypty postawiła warunek, by przestrzeń była udostępniana na wydarzenia nie tylko o charakterze religijnym.
Oceń artykuł