Autorka "Harry'ego Pottera" znowu obraża osoby LGBT. J.K. Rowling nadal się pogrąża

Wygląda na to, że niektórzy nie uczą się na własnych błędach. J.K. Rowling - autorka serii "Harry Potter" znowu brnie w obrażanie osób LGBT. Co powiedziała tym razem?
O J.K. Rowling ostatnio znowu jest głośno, ale nie dlatego, że zapowiedziała nową część "Harry'ego Pottera", czy zdradziła szczegóły fabularne serii "Fantastyczne zwierzęta". Od kilku tygodni negatywnie wypowiada się na temat przedstawicieli społeczności LGBTQ+. Ostatnio znowu pojawiły się transfobiczne zachowania pisarki.
J.K. Rowling znowu obraża osoby LGBT
Chociaż Rowling jest przez miliony ludzi na świecie uważana za autorytet, ostatnimi czasy jej uznanie stopniało w oczach wielu osób. Wszystko przez krzywdzące komentarze na Twitterze pod adresem osób transseksualnych. Nic więc dziwnego, że od pisarki odcięła się nie tylko spora rzesza fanów, ale również gwiazdy filmowej serii "Harry Potter", osoby prowadzące strony o młodym czarodzieju, a także wydawnictwa.
Mimo dość jawnego potępienia ze strony opinii publicznej, Rowling zdaje się iść w zaparte i kompletnie nic nie robić sobie ze swojego zachowania. Ostatnio znowu dała temu przejaw. Co prawda tym razem chodzi głównie o polubienie kontrowersyjnego tweeta, ale niesmak pozostał.
W marcu 2020 roku w rządzie Kanady odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy C-8, której autorzy wnioskują o zdelegalizowanie na terenie kraju wszelkich przejawów tak zwanej terapii konwersyjnej. Jest to pseudonaukowa praktyka, mająca na celu zmianę niehetronormatywnych orientacji seksualnych na cis-heteroseksualną oraz "leczenie" transeksualizmu. Oczywiście pojawiła się krytyka tego pomysłu.
Rowling polubiła tweeta organizacji We The Females, której członkinie uważają, że podpisanie ustawy C-8 przez kanadyjski rząd jest jednoznaczne ze "spuszczeniem w toalecie prawa do prywatności kobiet". Ten fakt nie uszedł uwadze osób oburzonych wcześniejszymi zachowaniami Rowling.
J.K. Rowling właśnie polubiła tweeta stojącego w opozycji do ustawy, która ma penalizować terapię konwersyjną (zarówno dotyczącą orientacji seksualnej, jak i tożsamości płciowej) przez rząd federalny Kanady.
Jeśli nie wiedzieliście co sądzić o całej sprawie lub myśleliście, że ludzie reagowali wcześniej przesadnie, teraz nadszedł czas, aby zająć stanowisko w tej sprawie.
To jednak nie koniec. Rowling polubiła również zdjęcie kobiety w bluzie z napisem "LGB ale bez T", a także wpis użytkowniczki, która porównała przepisywanie hormonów osobom transseksualnym do podawania antydepresantów osobom z problemami natury psychologicznej, co nazwała "lenistwem" lekarzy.
Recepty na hormony to nowe leki antydepresyjne. Tak, czasami są konieczne i ratują życie, ale powinny być ostatecznością - a nie pierwszą opcją. Czyste lenistwo tych, którzy wolą leczyć niż poświęcać czas i wysiłek, aby uzdrawiać ludzkie umysły.
Ta reakcja pisarki również spotkała się z krytyką internautów.
O spoko, więc nie tylko ludzie trans będą czerpać korzyści z reakcyjnego aktywizmu anty-opieki zdrowotnej J.K. Rowling.
Bez wątpienia pomoże też osobom z depresją przezwyciężyć "czyste lenistwo"!
Kto się założy, że J.K. Rowling, zacznie wspierać osoby nazywające ludzi zażywających leki psychotropowe leniwymi?
Codziennie biorę leki, by normalnie funkcjonować. Ta wypowiedź nie jest nawet obraźliwa, jest realnie krzywdząca dla milionów ludzi.
Rowling postanowiła stanąć w swojej obronie i z tego powodu na Twitterze pojawił się wpis dotyczący jej stosunku do osób z zaburzeniami natury psychologicznej i psychiatrycznej oraz porównanie ich do transseksualistów.
Zignorowałam przypisywane mi i rozpowszechniane fałszywe tweety. Zignorowałam pornografię wrzucaną w wątkach na temat sztuki dziecięcej. Zignorowałam groźby śmierci i gwałtu. Ale tego nie zamierzam ignorować. Kiedy kłamiesz na temat tego, co sądzę o lekach psychotropowych i kiedy fałszywie przedstawisz poglądy transseksualnej kobiety, do której nie czuję nic poza podziwem i solidarnością, przekraczasz granicę. Pisałam i mówiłam o moich własnych wyzwaniach związanych ze zdrowiem psychicznym, które obejmują zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, depresję i lęk. Zrobiłam to niedawno w moim eseju "TERF Wars". W przeszłości brałam leki przeciwdepresyjne i pomogły mi.
Wielu pracowników służby zdrowia obawia się, że młodzi ludzie zmagający się z problemami natury psychicznej są odsuwani od hormonów i operacji, ponieważ może to odbić się na nich negatywnie. Wiele osób, łącznie ze mną, uważa, że obserwujemy nowy rodzaj terapii konwersyjnej dla młodych homoseksualistów, którzy idą drogą medykalizacji, co może skutkować utratą ich płodności i/lub problemami z pełną funkcjonalnością seksualną.
Obawy te zostały zbadane w najnowszym dokumencie BBC o klinice Tavistock. Informatorzy mówili o zmianach płci wywołanych homofobią. Jak już wielokrotnie mówiłam, dla niektórych zmiana płci może być odpowiedzią na ich problemy, dla innych nie - wystarczy wysłuchać świadectw osób, po takich operacjach. "System postrzega operację jako łatwe rozwiązanie dla dziewczyn, które nie czują się dziewczynami".
Sophie jest kobietą trans i prawdziwą zwolenniczką feminizmu. Zwróciła uwagę na to, że antydepresanty były w przeszłości zbyt często przepisywane nastolatkom, co powodowało poważne konsekwencje. Długoterminowe ryzyko krzyżowania hormonów płciowych jest od dłuższego czasu badane przez naukowców. Ich niepożądane działania są często bagatelizowane lub ignorowane przez aktywistów trans. Carl Henegan profesor medycyny na uniwersytecie Oxforda opisał stosowanie środków blokujących dojrzewanie u osób poniżej 18 roku życia jako "nieuregulowany prawnie eksperyment na dzieciach".
Te rzeczy mogą na ciebie w ogóle nie wpłynąć ani nie wzruszyć twojej wiary w swoją słuszność. Ale jeśli tak się stanie, nie mogę udawać, że bardziej zależy mi na twojej opinii niż mojej osobie.
Rowling trafnie zwróciła uwagę na to, że transseksualizm jest bardzo złożonym zagadnieniem. Zakaz terapii konwersyjnej nie jest jednak równoznaczny z wpychaniem transseksualistom hormonów na siłę. Poza tym uważanie, że osoby transseksualne to w większości homoseksualiści, którzy zmieniają płeć z obawy przed homofobią, jest z założenia błędne i krzywdzące. Problemy, z którymi borykają się osoby transseksualne, wynikają w dużej mierze z zachowań społecznych, w których dominują standardy cis-heternonrmatyne i to jest główne źródło ich problemów z samoakceptacją.
Zobacz też: Top 10: Transpłciowi wykonawcy rockowi
Oceń artykuł