TOP 9: najlepsze filmy świąteczne, czyli takie, które tak naprawdę nie są świąteczne (ale jednak trochę są)

"Iron Man 3", "Rocky IV" i oczywiście "Szklana Pułapka" - przedstawiamy najlepsze filmy świąteczne, które niekoniecznie powstały z myślą o umilaniu Wigilijnego wieczoru. Jeśli jednak mdli Cię na samą myśl o kolejnym seansie "Kevina samego w domu" lub "Listów do M.", koniecznie przejrzyj listę naszych propozycji.
Świąteczne filmy to dość obszerne pojęcie, pod które da się podpiąć bardzo wiele produkcji. W samym sercu tej grupy znajdują się oczywiście tytuły takie jak "To wspaniałe życie" (1946), "Cud na 34. ulicy" (1994), "Białe Boże Narodzenie" (1954), "Christmas Vacation" (1989), wszystkie części polskich "Listów do M." oraz niezawodny "Kevin sam w domu" odtwarzany rok w rok na antenie Polsatu. Tym razem skupimy się jednak na nieco innych klasykach, które na pierwszy rzut oka ze świętami mają niewiele wspólnego. Jednak gdy przyjrzymy się im bliżej... nadal nie będą filmami o Gwiazdce, ale za to idealnie sprawdzą się jako filmy na święta z Bożym Narodzeniem (lub jak kto woli Yule bądź Szczodrymi Godami) w tle.
Świąteczne filmy: TOP 9 nietypowych produkcji
Czym tak naprawdę są filmy świąteczne? Co czyni ze zwykłej zimowej opowieści prawdziwy gwiazdkowy klasyk? Czy chodzi o czas akcji, bożonarodzeniowe dekoracje, kolędy na ścieżce dźwiękowej, a może o iście świąteczne przesłanie? Cokolwiek z tej listy wybierzecie, znajdziecie to w każdej poniższej produkcji. Nie wierzycie? No to sprawdźcie sami!
1. "Szklana pułapka" (1988)
W kwestii "Szklanej pułapki" i jej przynależności do kategorii "filmy świąteczne" zostało powiedziane już tyle, że nie ma chyba sensu się powtarzać. Opowieść o nowojorskim policjancie, który zmierzając do żony w święta napotyka przeszkodę w postaci niemieckich terrorystów, utrudniających mu spotkanie z rodziną, jest uznawana za film świąteczny nie tylko przez fanów, ale nawet przez twórców tego klasyka. Z okazji 30-lecia "Die Hard" w 2018 roku wytwórnia 20th Century Fox przygotowała bożonarodzeniowy zwiastun filmu z Bruce'em Willisem w roli głównej, opatrzony specjalnym opisem i podtytułem "Najlepsza świąteczna opowieść". Ani myślimy się z nimi kłócić i "Szklaną pułapkę" umieszczamy na 1. miejscu naszego zestawienia.
2. "Trzy dni Kondora" (1975)
W New Beverly Cinema, kinie Quentina Tarantino w Los Angeles, "Trzy dni Kondora" są wyświetlane razem ze "Szklaną pułapką" w ramach świątecznego maratonu. Jeśli to nie wystarczy Wam jako rekomendacja filmu Sidneya Pollacka z 1975 roku jako świątecznego klasyka, niech będzie nią fakt, że ten szpiegowski thriller naszpikowany jest sytuacjami typowymi dla okołoświątecznego okresu, gwiazdkowymi dekoracjami na każdym kroku i kolędami na ścieżce dźwiękowej. Nie są to jednak bezmyślne ozdobniki, lecz elementy budujące nastrój filmu i kontrastujące z poczuciem osaczenia i osamotnienia Joe Turnera granego przez Roberta Redforda - aż do pełnej napięcia finałowej sceny, w tle której uliczna orkiestra przygrywa "God Rest Ye Merry Gentlemen".
3. "Iron Man 3" (2013)
Trzecią odsłonę serii solowych przygód Iron Mana trudno uznać za najlepszy film świąteczny, czy najlepszy film z udziałem Roberta Downeya Jr., czy nawet najlepszy z trzech filmów o Żelaznym Człowieku. Jest jednak coś, co sprawia, że ta lista nie mogłaby się obyć bez "Iron Mana 3". To coś, (a raczej ten ktoś!) to przede wszystkim Tony Stark, który chwilę przed Gwiazdką testuje nowe technologie, tańcząc do remiksu "Jingle Bells". Dodatkowo świąteczny nastrój podbija fakt, że Tony spędza święta bez bliskich (za to w towarzystwie młodszej wersji siebie), przeżywając kryzys osobowości, co czyni z niego postać w stylu Scrooge'a z "Opowieści wigilijnej". Tyle, że z lepszym wyglądem i większym problemem alkoholowym.
4. "Powrót Batmana" (1989)
Pozostając w tematyce superbohaterskiej, przypominamy kolejnego pewniaka tego zestawienia, czyli sequel "Batmana" Tima Burtona, w którym tematyka świąteczna odgrywa bardzo istotną rolę. Skrzywdzony przez życie Pingwin (który w tej odsłonie przygód Człowieka Nietoperza pełni rolę jego głównego antagonisty) porywa lokalnego biznesmena podczas jego protekcjonalnego gwiazdkowego przemówienia w Gotham City. Do tego dochodzą tańce Bruce'a Wayne'a i Seliny Kyle pod jemiołą, Lodowa Księżniczka, dużo śniegu i świątecznych dekoracji oraz biblijny motyw zabijania wszystkich pierworodnych dzieci (który Pingwin podpatrzył u nie byle kogo). Świąteczny klasyk jakich mało!
5. "Zabójcza broń" (1987)
Pierwsza odsłona najsłynniejszej serii buddy-cop movies w historii nie doczekała się wprawdzie świątecznego marketingu na miarę "Szklanej pułapki", ale z pewnością na niego zasługuje. I nie chodzi tylko o strzelankę na stoisku z choinkami czy finałową walkę przed udekorowanym lampkami domem. "Zabójcza broń" to film o pustym miejscu dla zbłąkanego wędrowca przy rodzinnym stole Rogera Murtaugha, które zajął pogubiony Martin Riggs, mimo początkowych oporów gospodarza. Ta świąteczna wymowa filmu nie powinna zresztą nikogo zaskakiwać. W końcu scenarzystą "Zabójczej broni" był wielki entuzjasta świąt, Shane Black, który ćwierć wieku później wyreżyserował "Iron Mana 3".
6. "Gremliny rozrabiają" (1984)
Opowieść o słodkim egzotycznym "zwierzątku", które chłopiec dostaje od ojca na Gwiazdkę, w zasadzie mogłaby być zaliczana do standardowych filmów świątecznych, gdyby nie fakt, że pod wpływem wody ów żywy pluszak bardzo szybko się rozmnaża, a jego potomstwo jest wyjątkowo krwiożercze. No i jeszcze gdyby świąteczne historie opowiadane w "Gremlinach" były nieco bardziej radosne od anegdoty Phoebe Cates o tym, jak jej tata skręcił sobie kark w kominie, naśladując Świętego Mikołaja.
7. "Rocky IV" (1985)
Na podstawie naszej krótkiej listy można odnieść wrażenie, że lata 80. XX wieku były nie tyle epoką kina akcji, co świątecznego kina akcji. "Rocky IV" jest kolejnym dowodem potwierdzającym tę tezę. Kulminacyjna walka między Rockym Balboą a jego rosyjskim przeciwnikiem Ivanem Drago odbywa się 25. grudnia w Moskwie, a w jej trakcie światło (USA) pokonuje ciemność (ZSRR, wiadomo). Gdy jest już po wszystkim, zwycięzca przynosi radosną nowinę i dokonuje świątecznego cudu, sprawiając, że nawet radzieccy urzędnicy przemawiają ludzkim głosem, a cały świat jednoczy się w radości do tego stopnia, że Filadelfia i Moskwa przestają leżeć w różnych strefach czasowych.
8. "Harry Potter" - cała seria (2001-2011)
Filmowa seria o Harrym Potterze być może nie należy do świątecznego kanonu (nawet tego nietypowego), ale w każdym składającym się na nią filmie znajdziemy przynajmniej jedną świąteczną scenę. Gwiazdka towarzyszy młodym czarodziejom z Hogwartu od chwili odpakowywania prezentów w "Kamieniu Filozoficznym" aż po łamiący serca moment z "Insygniów Śmierci" (co doskonale dowodzi, że "Harry Potter" ma w sobie ducha świąt oraz że wcale nie potrzeba religii, żeby obchodzić Gwiazdkę). Najbardziej świątecznym motywem z całej serii jest prawdopodobnie Julowy Bal odbywający się w "Czarze Ognia", ale dla nas i tak zawsze będzie to utwór "Double Trouble" w wykonaniu Żabiego Chóru, który do złudzenia przypomina kolędę "Christmas Is Here".
9. "To właśnie miłość" (2009)
Tak, przyznajemy, film "To właśnie miłość" absolutnie nie powinien znaleźć się na tej liście, bo jest najbardziej świątecznym ze wszystkich świątecznych filmów, jakie powstały w XXI wieku (a może i w historii kina). Gwiazdkowe imprezy, prezenty, jasełka, dekoracje, choinki, śnieg, lukier, miłość, przyjaźń, ból rozstania, łzy wzruszenia i kolędy śpiewane przez niezbyt utalentowaną muzycznie obsadę to kwintesencja tego, za co większość przeciwników świątecznych klasyków nienawidzi tego typu produkcji. Ale ja, autorka tekstu, pomimo tego wszystkiego kocham "Love Actually" nieskończenie i nie wyobrażam sobie świąt bez tego filmu, i bez "Christmas Is All Around" w wykonaniu Billa Nighy'ego. Więc cóż mogę rzec, poza "If you really love Christmas, come on and let it snow!"? Chyba tylko - Wesołych Świąt!
Oceń artykuł